źródło informacji zagranicznej: east-fruit.com
Na portalu EastFruit znajduję się informacja: Sezon zbierania jabłek w Polsce jest w pełnym rozkwicie, więc jednym z gorących tematów do dyskusji wśród polskich sadowników jest obecnie brak pracowników. Mówiąc ściślej, brakuje ukraińskich robotników.
Wielu może myśleć, że Ukraińcy w końcu zaczęli wracać do domu, ale wcale tak nie jest – dzięki spodziewanej liberalizacji zasad zatrudnienia w Niemczech ukraińscy pracownicy sezonowi mogą teraz preferować bogatsze Niemcy od mniej zamożnej Polski. Według EastFruit odpływ pracowników do Niemiec jest już odczuwalny, ale może wzrosnąć od 1 stycznia 2020 r., Kiedy Niemcy planują zwiększyć tymczasowe kwoty dla pracowników spoza UE.
Nie chodzi tylko o wynagrodzenie, chociaż niemieccy płacą więcej za zbiór jagód, jabłek, a także innych owoców i warzyw. Ukraińscy pracownicy wśród powodów, dla których Niemcy preferują, to niższy poziom ryzyka, który oferuje pracodawca w Niemczech, a także bardziej komfortowe warunki pracy i życia oraz bardziej „oszczędny” harmonogram pracy.
Dlatego polscy producenci owoców i jagód poważnie obawiają się, że w 2020 r. Nie będzie już nikogo, kto zbierze ich produkty. W końcu teraz średnia pensja netto (bez podatków i kosztów wyżywienia i zakwaterowania, które z reguły pokrywa pracodawca) ukraińskiego pracownika sezonowego osiąga 600-700 euro miesięcznie. Najbardziej wydajni pracownicy zarabiają nawet do 900 euro miesięcznie „na czysto”, a w branży budowlanej wynagrodzenia są jeszcze wyższe.
Problem niedoborów siły roboczej jest jednak dotkliwy również na samej Ukrainie. Zbierając jagody w 2019 roku w wiodących gospodarstwach na Ukrainie, można zarobić nie mniej niż w Polsce – do 600-700 euro miesięcznie. To prawda, że przede wszystkim jednak ceny były o 10-20% niższe niż w Polsce. I już w tym roku niedobór pracowników przy zbiorze malin, jagód, truskawek i innych jagód zaczął być odczuwany dość ostro na Ukrainie.
Ukraińscy ogrodnicy będą musieli poważnie pracować, aby zapewnić komfortowe warunki zatrudnienia pracowników, co oczywiście nie jest bezpłatne. W związku z tym wiele przedsiębiorstw na Ukrainie jest już zainteresowanych dodatkowymi możliwościami certyfikacji społecznej odpowiedzialności pracowników, co pozwoliłoby nie tylko na skuteczniejszy eksport produktów do Unii Europejskiej, ale także skuteczniejsze przyciąganie pracowników.