– Rolnictwo nie jest na pewno profesją, która chroniłaby przed kłopotami, problemami, jaki przynosi każdy miesiąc czy tydzień. Mam tutaj na myśli choćby oprocentowanie kredytów, ceny nawozów. Wszystko bardzo szybko się zmienia. Jako przykład podam, że rok temu tona saletry kosztowała 1200-1300 złotych, teraz sięga 6 000 złotych – stwierdził Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Korczynie.Dodał też, by kupić tonę saletry rok temu, trzeba było sprzedać 500 kilogramów marchewki. Dzisiaj, żeby kupić tonę, należałoby sprzedać 6 ton marchewki. Przed rokiem trzeba było sprzedać 6 ton jabłek, żeby kupić tonę tego nawozu. Obecnie byłoby to aż 30 ton. Do tego dochodzą jeszcze ceny nośników energii, a w przypadku takiego gospodarstwa na przykład ekogroszku do opalania pieców.
– Jest to wszystko irytujące i rolnicy mają prawo czuć się oszukani. Nie wspomnę już o obietnicy powtarzanej przez PiS od lat, że polski rolnik będzie miał takie same dopłaty jak ten z Europy Zachodniej. Siedem lat minęło i nic z tym nie zrobiono. Zamiast wynegocjować to z partnerami w Unii, to wchodzi się z nimi we wszystkie możliwe konflikty. Tunel na sadzonki, w którym się znajdujemy, jest stosownym miejscem, by głośno i wyraźnie przypomnieć te wszystkie fałszywe obietnice i kłamstwa, mamienie polskich rolników, jeśli chodzi o to, co władza powinna zagwarantować – powiedział przewodniczący PO.
Zaznaczył również, jak niezwykle ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe w kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej, spodziewanego kryzysu na skalę globalną.
– Dzisiaj tak naprawdę bezpieczeństwo ekonomiczne polskich rolników to jest także bezpieczeństwo narodowe. Wszyscy na świecie alarmują, że grozi nam poważny kryzys żywnościowy. Dlatego potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika, a nie będą dławić polskiego rolnictwa – dodał Donald Tusk.
Mówiąc o sprawach regionu, Donald Tusk stwierdził, że nie ma czegoś takiego, że Podkarpacie jest bastionem PiS, choć się używa często takiego sformułowania.
– Na Podkarpaciu mamy dziesiątki dowodów, że można wygrywać wybory, nie będąc z PiS. Mam tutaj na myśli choćby ostatnie wybory prezydencie w Rzeszowie i zwycięstwo kandydata opozycji. Są też inne przykłady, gdzie wygrywały osoby z kandydatami z PiS. Można wygrać, ale trzeba umieć się jednoczyć, umieć rozmawiać z ludźmi, nie bać się konfrontacji poglądów – powiedział przewodniczący Donald Tusk.