W 2023 roku zarejestrowano w Polsce 10 300 nowych ciągników rolniczych, co oznacza spadek o 12,2% w porównaniu do 2022 roku. Jest to drugi z rzędu rok spadku sprzedaży, co może być oznaką ograniczania zakupów przez rolników ?
Prezes PIGMiUR, Wojciech Bury, komentuje:
„Mamy ewidentną tendencję spadkową na rynku nowych maszyn rolniczych. Już 2022 r. okazał się gorszy od rekordowego 2021 r., a wynik za 2023 r. nie jest zaskoczeniem dla branży. W ciągu roku mówiło się przecież, że rejestracji będzie około 10 tys. sztuk.”
Liderem rynku w 2023 roku pozostała marka New Holland z 1794 rejestracjami, co oznacza spadek o 51 sztuk w porównaniu do 2022 roku. Drugie miejsce zajął John Deere (1555 rejestracji, spadek o 62), a trzecie Kubota (1195 rejestracji, wzrost o 50). Kubota zanotowała 11,6% udziału w rynku, co oznacza wzrost o 1,8 pkt proc. w porównaniu do 2022 roku.
Na kolejnych pozycjach uplasowały się marki Deutz Fahr i Case IH.
Spadek rejestracji nowych ciągników może być spowodowany kilkoma czynnikami:
- Wzrost cen: Ceny ciągników rolniczych rosną od kilku lat, co może zniechęcać rolników do zakupu nowych maszyn.
- Niska rentowność rolnictwa: Rolnicy borykają się z niskimi cenami płodów rolnych, co może ograniczać ich możliwości inwestycyjne.
- Dostępność używanych maszyn: Na rynku jest coraz więcej używanych ciągników w dobrym stanie, co może być atrakcyjną alternatywą dla zakupu nowego ciągnika.
Czas pokaże, czy trend spadkowy na rynku nowych ciągników utrzyma się w kolejnych latach.
