Kolejny sezon skupu jabłek przemysłowych i znowu ten sam scenariusz.
W ubiegłym roku na koniec sierpnia, w tym roku pod koniec września następują obniżki cen jabłka przemysłowego. W całym kraju od dziś 36gr (przedwczoraj 40 gr). Znowu na zakładach przestoje, awarie, czyszczenie kanałów, konserwacja maszyn. Znowu będzie tłumaczenie – produkcja idzie pełną parą tylko jabłek jest za dużo. Przetwórcy winią skupowych, skupowi przetwórców, a my sadownicy kogo mamy obwiniać i jak mamy się zachować? Musimy wiedzieć, że rynek jabłek przemysłowych to biznes, nie ma tam sentymentów. Wszyscy muszą zarobić oprócz sadownika. Musimy wiedzieć, że to już nie tylko walka o cenę, ale o przetrwanie. Sadownicy jedyną bronią w naszych rękach jest właśnie to jabłko. Nie zawieziemy jabłka, nie zarobią skupowi, a przetwórnie będą musiały wygasić produkcję, a to jest dla nich najgorsze, to są miliony kosztów przy ponownym rozruchu. Tym bardziej, że popyt na koncentrat jabłkowy jest ogromny, a ceny wysokie. Za to zbiory nie będą aż tak wysokie jak wszyscy przewidywali.
My apelujemy o wstrzymanie dowozu jabłek na skupy i do przetwórni, pokażmy im, że możemy to zrobić! Decyzja należy do Was!
Zarząd Główny Związku Sadowników RP
- źródło: polskiesadownictwo.pl
Ktoś Ci ukradł te skrzynie czy sadu dosadził?
A co mają robić ludzi niema skrzynie drogie A zima idzie łatwo doradzać
Jeden przed drugim pojedzie i odda taka mamy mentalność. Nie śpimy tylko sadzimy.