Za zastrzelenie 16-latka i ucieczkę z miejsca zdarzenia, sąd skazał Dariusza Ch. na 6 lat pozbawienia wolności – czytamy na portalu lublin112.pl
W środę przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł dziś wyrok dla Dariusza Ch., który odpowiadał za zastrzelenie 16-letniego chłopca. To finał głośnej sprawy, do jakiej doszło 1 listopada 2020 roku podczas nielegalnego polowania w Kluczkowicach. Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo, jednak sędzia uznał, że należy zmienić kwalifikację czynu. Tym samym skazał go za nieumyślne spowodowanie śmierci wymierzając karę 6 lat pozbawienia wolności. Do tego dochodzi nawiązka na rzecz babci chłopca w wysokości 25 tysięcy złotych.
Sędzia Arkadiusz Śmiech o tym, iż rozważa tego typu rozwiązanie, poinformował już na początku lutego. Wnioskował o to obrońca Dariusza Ch., który podkreślał, że jego klient nie może odpowiadać za zabójstwo, gdyż był to nieszczęśliwy wypadek. Wyjaśniał, że 16-latek miał na sobie czarną bluzę i kucnął tyłem, przez co mógł wyglądać jak dzik. Dodatkowo o tej porze w sadzie nie powinno być nikogo.
Z kolei przedstawiciele środowisk antyłowieckich, którzy aktywnie uczestniczyli w rozprawie wskazują, że jest to zaskakująca decyzja. Podkreślają, że w tym przypadku nie może być mowy o pomyłce chłopca z dzikiem, gdyż oskarżony nie dość, że strzelał w przyszkolnym sadzie, to na dodatek musiał wiedzieć, jakie konsekwencje może mieć strzał wykonany do nierozpoznanego celu w warunkach ograniczonej widoczności.
Również reprezentująca babcię zastrzelonego chłopca adwokat Karolina Kuszlewicz zapewniała, że najbardziej zależy jej na sprawiedliwym wyroku, co oznacza skazanie mężczyzny właśni za zabójstwo. Wnioskowała też o zadośćuczynienia dla babci chłopca w kwocie 450 tys. złotych, natomiast sąd przyznał jedynie ułamek tej kwoty. Tu jednak sędzia zapewnił, że droga w tej kwestii wciąż pozostaje otwarta, jednak już w rozprawie cywilnej.
Wyrok nie jest prawomocny.
źródło: lublin112.pl