Rolnicy powinni być objęci pomocą dla uchodźców.
Polscy rolnicy i sadownicy stanęli na wysokości zadania. Setki gospodarstw przyjęło pod swój dach tysiące uchodźców z Ukrainy. Głównie kobiety i dzieci.
Sadownicy z okolic Warki zabierają z granicy kobiety i dzieci do swojego gospodarstwa i ofiarują im pomoc! https://t.co/CxQ7lM2RO0
— Kobieta w Sadzie (@kobietawsadzie) March 4, 2022
Pokrywają koszty ich pobytu, dostarczają jedzenie, wspierają różnymi innymi metodami. Wykazują się wyjątkowo humanitarnym i chrześcijańskim podejście. Jeszcze raz im za to serdecznie dziękuję. To pokazuje że jesteśmy bardzo solidarni z narodem ukraińskim.
W ostatnim czasie Rząd uruchomił mechanizmy pomocy dla tych instytucji które przyjmują uchodźców z Ukrainy. Starostowie powiatowi mają prawo zawierać umowy z hotelami, pensjonatami, gospodarstwami agroturystycznym, a ci dostają ryczałtową rekompensatę za przyjętego uchodźcę. Pokrywa ona koszty pobytu. To dobre działanie.
Starostowie nie mają natomiast prawa zawierać umów z indywidualnymi gospodarstwami rolnymi, w tym sadowniczymi. Wydaje się, że jest to niesprawiedliwe rozwiązanie, bo nie rekompensuje ponoszonych kosztów przez tych, którzy pierwsi otworzyli swoje serca i domy dla uchodźców.
Z tego powodu zwróciliśmy się do Premiera z prośbą o włączenie gospodarstw rolnych do grupy podmiotów, którym przysługuje pomoc finansowa rekompensująca choć w części koszty pobytu uchodźców z Ukrainy.
To nie jest szukanie jakichś dodatkowych pieniędzy, tylko wsparcie tych ,którzy jako pierwsi ruszyli z pomocą.
Mirosław Maliszewski
Poseł na Sejm RP
Prezes Związku Sadowników RP
źródło: polskie sadownictwo.pl