w

Perspektywa dla Jabłek 2030

Jakość kluczem do umocnienia pozycji polskiego sektora jabłek – prezentacja  strategii „Perspektywa dla Jabłek 2030”

Nowe sposoby sprzedaży, promocji i dystrybucji polskich jabłek oraz szanse dla eksportu omawiali eksperci branży sadowniczej podczas międzynarodowej konferencji Perspektywa Jabłkowa 2030, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Polskich Dystrybutorów Owoców i Warzyw Unia Owocowa. Nadchodzące lata w sadownictwie, będą kształtowane przez europejskie strategie takie jak: Zielony Ład (Green Deal), „Od Pola do Stołu” (Farm to Fork Strategy), pakiet „Gotowi na 55” (Fit 55), a nawet Europejski Plan Walki z Rakiem (EU Beating Cancer Plan). Na przyszłe relacje biznesowe w ramach łańcucha dostaw wpłynie również Agenda cyfryzacji.. Jak się przygotować do tych zmian? – na to pytanie odpowiadali naukowcy i eksperci z organizacji reprezentujących producentów z Polski, Włoch i Niemiec. 

Konferencja zorganizowana w czerwcu  br. w Warce była jednym z pierwszych po dłuższej przerwie wydarzeń o wydźwięku międzynarodowym dla uczestników branży jabłkowej. Celem spotkania było uświadomienie wszystkim podmiotom, związanym z sadownictwem, problemów z jakimi boryka się branża oraz wskazanie istotnych  kierunków rozwoju. 

Podczas spotkania, polscy i zagraniczni eksperci wskazywali na nowe wyzwania stojące przed branżą sadowniczą m.in. rosnące koszty pracy i brak pracowników sezonowych, nowe regulacje UE w zakresie Zielonego Ładu i zrównoważonego rozwoju, w tym konieczności jak najszybszego wdrożenia zasad raportowania niefinansowego przez producentów jabłek. Zwrócono również uwagę na planowane niekorzystne przepisy UE takie jak np. zakaz stosowania plastikowych opakowań dla produktów poniżej 1,5kg oraz ograniczenia w stosowaniu środków ochrony roślin.   Zaprezentowano także  najnowszą strategię dla branży opartą o badania polskich konsumentów, światowe trendy w produkcji jabłek i wdrażane innowacje. 

Na spotkaniu zwracano również uwagę na spadek konsumpcji jabłek w całej Europie i dużą konkurencję ze strony owoców egzotycznych. Jabłka tracą na znaczeniu również na rzecz np. owoców jagodowych takich jak np.: borówki
i maliny oraz jeżyny, których produkcja i marżowość są wyższe, zarówno z punktu widzenia producenta, jak i sieci sprzedaży. 

Zdaniem Helwiga Schwartaua z Ami Hamburg, w UE mamy obecnie nadwyżkę produkcji jabłek, która przekłada się na ogromną presję cenową. Równowaga rynku w Europie następuje przy produkcji ok 10,5 mln ton a obecnie na rynek trafia ponad 12 mln ton rocznie, z czego z Polski blisko 4,8 mln T. Nawet zamożne kraje UE takie jak: Hiszpania, Francja, Niemcy i Włochy oraz kraje Beneluksu notują spadki konsumpcji, niewielki wzrost spożycia jabłek dotyczył w ostatnim sezonie jedynie Wielkiej Brytanii i Niemiec. Łączny spadek popytu na jabłka w UE w ostatnim sezonie sięgnął nawet 50 000 ton. Ten brak równowagi rynku sprawia, że producenci narażeni są na ogromną presję cenową ze strony rynku. 

Sieci handlowe dyktują poziomy cen jednak przy nadwyżce podaży nad popytem ceny nie odzwierciedlają dynamicznego wzrostu kosztów produkcji. Dla przykładu koszty producentów jabłek wzrosły z 51 EUR na 100kg w 2021 roku do 61 EUR/100kg w sezonie 2022/2023, podczas gdy ceny sprzedaży spadły z 63,97 EUR/100Kg do 41,57 EUR/100 kg na giełdach w Niemczech.   

W całej Europie mamy do czynienia z nadwyżką produkcji jabłek, a spadek konsumpcji i brak rosyjskiego odbiorcy skutkuje w większości przypadków brakiem możliwości ich zbytu po opłacalnej cenie. W ten sposób produkcja w sektorze staje się nierentowana” – podkreślał Helwig Schawartau z AMI Hamburg..

Według  ekspertów Polska powinna mieć jasno określoną strategię w zakresie podziału produkcji na jabłka deserowe i produkcję skierowaną do przetwórstwa. Należy z góry, w ramach planowania kwater oddzielić produkcję jabłek deserowych, które charakteryzują się wysokim poziomem inwestycji i nakładami związanymi z osiąganiem wysokiej jakości produktu, ale umożliwiają wyższą marżowość, od sadów sokowych, które wymagają mniejszych inwestycji.  Oba rodzaje produkcji powinny zostać wyspecjalizowane, ale pod innym kątem. 

Podczas spotkania wskazywano również na inne zagrożenia takie jak np. częste katastrofy klimatyczne, dynamiczny wzrost kosztów produkcji i cen surowców energetycznych oraz kosztów pracy, jak również gwałtowny wzrost konkurencji w eksporcie ze strony nowych graczy takich jak: Iran, Turcja i Serbia. 

Jak zapobiegać spadkom konsumpcji?

Według przedstawicieli Assomela – organizacji reprezentującej włoskich producentów jabłek zapobiegać spadkom konsumpcji można poprzez: poprawę świadomości konsumentów w zakresie regionu pochodzenia upraw, jak również poprzez promocję zrównoważonego sposobu uprawy tradycyjnych odmian. Dla pozyskania nowych konsumentów istotne są inwestycje w nowe odmiany, lepiej dopasowane do gustów nowoczesnego konsumenta. Ważne jest również poszukiwanie nisz dla produkcji jabłek, w tym odmian przekąskowych i lokalnych oraz jabłek organicznych. Konsumenci powinni otrzymywać sporo informacji poprzez nowe kanały komunikacji, by dokonywać świadomego wyboru. Jakość produktu powinna być mocno kojarzona z regionem pochodzenia, tak by tworzyć unikatową, przemawiającą do wyobraźni historię pochodzenia produktu np. Golden Delicious z włoskich Alp.

Raportowanie w ramach zrównoważonego rozwoju

Jednym z najważniejszych wyzwań jakie stoją przed branżą produkcji jabłek jest raportowanie kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem. Podobnie jak w innych branżach, również w branży produkcji i handlu jabłkami standardem w całej Europie staje się raportowanie według standardów zrównoważonego rozwoju.  

W listopadzie 2022 roku Parlament Europejski przyjął projekt Corporate Sustainability Reporting Directive (CSRD). Dyrektywa reguluje obowiązki wszystkich przedsiębiorstw odnośnie sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju. Współpraca z dużymi sieciami handlowymi  i dużymi odbiorcami w ramach UE i światowych gospodarek wymagać będzie również od krajowych producentów jabłek raportowania według standardów ESRS (European Sustainability Reporting Standards) oraz Global Reporting Initiative (GRI) czyli międzynarodowych wzorców raportowania zrównoważonego rozwoju dla firm. 

Takie raporty już dziś przygotowuje wiele organizacji producenckich z Włoch, Francji oraz pozostałych krajów UE. Obejmują one m.in.:  kwestie zrównoważonej produkcji rolnej, gospodarki wodnej w produkcji sadowniczej, wykorzystanie energii odnawialnej, sposoby i skutki oddziaływania na krajobraz i bioróżnorodność, ochronę gatunków np. pszczelarstwo, produkcję organiczną, ochronę gleb, odzysk odpadów oraz wykorzystanie naturalnych środków ochrony roślin. Ważnym elementem są również kwestie społeczne w ramach budowania łańcucha wartości takie jak np. wpływ na otoczenie społeczne i dobrostan pracowników. Ważne są też takie aspekty jak bezpieczeństwo pracowników, wspieranie zasad diversity (różnorodności) i braku wykluczania np. w rekrutacji pracowników.

Producenci w ramach raportowania wskazują jakie cele zostają postawione przez organizacją i jak są one wypełniane przez podmioty działające w ramach grupy. W zamian mogą sprzedawać do największych odbiorców na świecie. 

Dla realizacji strategii konieczna jest współpraca w sektorze

Eksperci są jednocześnie zgodni, że współpraca organizacji branżowych w danym kraju jak i współpraca organizacji z różnych państw pozwalają na spójne i jednogłośne przedstawienie opinii sektora, jego problemów i proponowanych rozwiązań. W obliczu ciągłych zmian i pojawiających się wyzwań m.in. wycofanie substancji czynnych środków ochrony roślin oraz nowe regulacje związane z opakowaniami tylko współpraca i zjednoczenie branży pozwoli kreować efektywne narzędzia do tworzenia konkurencyjnego sektora. 

„Jak pokazuje międzynarodowa wymiana doświadczeń w branży sadowniczej wiele się zmienia i potrzebna jest jedna spójna strategia dla całego rynku. Dla rozwoju sadownictwa w Polsce istotne jest zaangażowanie całej branży w wyżej wymienione priorytetowe działania. Potrzebna jest szeroka współpraca np. w ramach Core Team działają zespoły dedykowane analizom rynku i badaniom oraz nowym technologiom. Dołączenie do nich pozwala na lepsze prosperowanie sadów oraz skutkuje obfitszymi zbiorami”- podsumowuje Paulina Kopeć z UO.

Jedną z ważnych korzyści zrzeszania się w grupy producenckie jest też możliwość pozyskiwania szerokiego dostępu do dotacji i mechanizmów wsparcia. Grupy producenckie dysponują bowiem duża wiedzą o programach UE oraz znajomością unijnych i krajowych programów finansowania dla sektora. 

„Jako Core Team pracujemy nad wieloma wątkami produkcji sadowniczej – próbujemy znaleźć rozwiązania wielu problemów, ale to wymaga czasu. Zapraszamy do współpracy i poszukiwania „złotych środków” na bolączki sektora” –  podkreślił Witold Boguta, Prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.

Wzrost kosztów produkcji sadowniczej

informacja prasowa UNIA OWOCOWA

UDOSTĘPNIJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wysokie zbiory w Polsce

Zdaniem ekspertów nie wszystkie jednak mutanty „Gali” są równie chętnie nabywane przez konsumentów