Pogoda sprzyja zbiorom jabłek, ale nastroje wśród sadowników nie najlepsze. Ceny sprzedaży od lat takie same, koszty produkcji przerosły same siebie – podaje TVP Agrobiznes.
– Na rynku występuje duży strach przed podwyżkami cen energii elektrycznej, co przełoży się na koszty przechowywania, dlatego bardzo duża ilość jabłek obecnie zbieranych trafia na rynek. Zgodnie z prawem popytu i podaży, duża podaż powoduje obniżkę cen. – mówi dr Paweł Kraciński z SGGW.
W trakcie zbiorów trudno jednak wyrokować jak sezon potoczy się dalej, kluczowy będzie początek przyszłego roku, bo wtedy jest zapotrzebowanie duże. Sadownicy obawiają się, że koszty przechowywania mogą być zbyt wysokie, już teraz mówi się że w grupach będzie to 0,50-0,60 zł za kilogram owoców. To znaczy, że sadownicy powinni wiosną dostawać ponad 2,00 zł/kg, a nikt nie chciałby powtórki z ubiegłego roku, kiedy w maju i czerwcu jabłka deserowe trafiały do przetwórstwa.
Jak wszędzie pieprzą żeby owoców nie jeść tylko warzywa ale pizza to już tak
Powinno być ale tak nigdy nie będzie