Polskie jabłka trafiają do 76 krajów na świecie. Mimo, że sadownicy, produkują owoce, pod Grójcem, Sandomierzem, czy na Lubelszczyźnie, mierzą się… z globalnymi problemami. Kilkanaście lat temu, statystycznie Polak jadł 20 kilogramów jabłek rocznie, dziś- 12. Konsumpcja maleje, rosną za to koszty energii, co daje się we znaki sadownikom. Za przechowywanie owoców, zapłacili w tym roku dwa razy więcej, niż zwykle. A to nie jest ostateczny rachunek.