w

Mała spółdzielnia z dużą tradycją. Na rynku istnieje niemal 40 lat.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, było ich 15 tysięcy. Dziś 20 razy mniej. Spółdzielnie rolnicze na wsiach są potrzebne, twierdzą ich członkowie, ale rolnicy- nie chcą się zrzeszać. Te, które działają, udowadniają, że nawet niewielkie organizacje, mogą mieć wielki wpływ na rynek.

Kleczanów. Mała spółdzielnia z dużą tradycją. Na rynku istnieje niemal 40 lat. Zrzesza sadowników z Sandomierszczyzny. Należy do niej m.in. Henryk Kapusta z Bilczy. Sadownik, przekonał się do organizacji już dawno i dziwi się, że tak mało rolników, chce współpracować w spółdzielni.
Jeszcze trochę i przekonamy się, które organizację będą na wierzchu – informuje Pan Henryk.
Jabłka dostarczamy do Rumunii. My nie dostaliśmy dotacji dla spółdzielni – Adam Gajewski.
Spółdzielnia ma przewagę nad grupami producentów, bo każdy rolnik ma swój głos.
źródło: AGROBINZES TVP
UDOSTĘPNIJ

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Włoscy sadownicy ogrzewają sady w obawie przed ogromnymi stratami

Nawozy: celowo podnieśli ceny, a potem je obniżyli.