Pierwszy tydzień maja przyniósł silne ochłodzenia w całej Polsce ( nocami temperatury były poniżej zera ).
Sadownicy informują o zróżnicowanym poziomie uszkodzeń pąków kwiatowych. Wstępnie szacowało się około 10% uszkodzeń pąków kwiatowych spowodowanych zimnymi kwietniowymi nocami.
Już dzisiaj wiemy, że starty będą dużo większe w sadach, które w żaden sposób nie zostały zabezpieczone przed spodziewanym przymrozkiem.
W fazie zielonego pąka temperatura krytyczna powodująca 90% uszkodzeń pąków/kwiatów to – 6,1 stopnia Celsjusza, natomiast Niemieccy naukowcy uważają, że krytyczna temperatura powodująca ogromne straty w fazie zielonego pąka to – 4 stopnie Celsjusza.
W fazie różowego pąka wystarczy, aby termometr wskazywał -2 stopnie Celsjusza i możemy spodziewać się uszkodzeń powyżej 10%.
W fazie kwitnienia wystarczy – 3,9 stopnie Celsjusza i szacuje się wtedy do 90% uszkodzeń pąków kwiatowych. Temperatura – 2 stopnie Celsjusza powoduje szkody na poziomie od 10%.
W wielu lokalizacjach w nocy z 7 maja na 8 maja, termometry wskazywały od -1 do – 5 stopni Celsjusza.
Podobnie sytuacja prezentuje się w wiśni i czereśni. Dokładne dane, ile przemarzniętych zostało kwiatów, dowiemy się w ciagu kilku najbliższych dni.
Pamietajmy, iż skala uszkodzeń przymrozkowych (mrozowych) zależy również od wielu czynników: długość trwania przymrozku, wilgotność powietrza, gleba oraz wrażliwość poszczególnych odmian, dlatego w zależności od regiony uszkodzenia mogą być różne…
