Czy uszkodzenia kwiatów po deszczu są groźne?
Kwiaty jabłoni po ostatnich opadach wyglądają jak zmokłe, zbite psy. Ich delikatne płatki korony, zbudowane praktycznie z samej wody i powietrza zamkniętych w półprzezroczystych tkankach, są niezmiernie wrażliwe na jakiekolwiek mechaniczne uszkodzenia.
Gdy jest pełnia kwitnienia, nawet uderzenia kropel wody mogą być dla nich destrukcyjne. Zniszczone płatki korony, to wprawdzie mniejsza atrakcyjność kwiatów dla pszczół, ale są to cały czas kwiaty żywe, zdolne do dalszego produkowania pyłku, z ciągle aktywnymi znamionami słupków. Po przyjrzeniu się im z bliska widać wyraźnie, że ich życie biologiczne jeszcze się nie kończy.
Dlatego, na kwaterach słabiej kwitnących, by wykorzystać maksymalnie potencjał wszystkich kwiatów, zwłaszcza odmian triploidalnych, można jeszcze spróbować zastosować preparaty przywabiające pszczoły, np. Biopolin. W prowadzonych niedawno obserwacjach zauważyliśmy, że kwiaty czereśni potraktowane tym atraktantem były 3 razy częściej odwiedzane przez pszczoły i trzmiele, niż kwiaty z poletek kontrolnych.
Podniszczone kwiaty, to nie tylko gorsze zapylenie.
Zamierające, stale wilgotne płatki korony, to miejsce gdzie zwykle rozwijają się patogeny odpowiedzialne za późniejsze psucie się owoców. Są to zwykle grzyby: Botrytis cinerea, odpowiedzialny za chorobę o nazwie szara pleśń, Neonectria galligena powodujący zgniliznę jabłek, czy główni sprawcy gnicia gniazda nasiennego, grzyby z rodzaju Fusarium spp. Problem wydaje się być w tym roku wyjątkowo istotny, dlatego warto zastanowić się nad wykonaniem zabiegów chroniących kwiaty.
źródło: IPSAD