Grójec, środa i alejki wypełnione z wszystkich stron drzewkami. Taki widok o tej porze to norma od ponad 6 lat – relacjonuje szukający drzewek jabłoni. Środy w Grójcu to prawdziwa galeria odmian i rodzajów drzewek.
Szkółkarze na rynku w Grójcu, a dokładnie w większości rolnicy produkujących drzewka nie informują na rynku o ryzyku wystąpień chorób lub schorzeń na drzewkach sprzedawanych.
Drzewka w Grójcu na rynku (nieznanego pochodzenia z nieznanego miejsca produkcji) kosztują od 4 do 10 złotych za sztukę! A najbardziej przerażające jest to, że drzewek bardzo szybko ubywa!
Drzewka sprzedawane w takich kwotach bardzo często są zawirusowane. Jeśli liczycie kupić 1000 sztuk po 6 zł, pamiętajcie, że nawet 40% może wam wypaść, a drugie 40% może okazać się zupełnie inną odmianą po wsadzeniu.
UWAGA! Jaki jest najprostszy sposób na zweryfikowanie szkółkarza na rynku?
Kupując drzewka, zawsze musisz, mieć dowód zakupu w postaci faktury (lub rachunek) – tylko wtedy masz podstawę do dochodzenia swoich praw, gdyby był jakiś problem po posadzeniu.
Ważne, aby na fakturze była widoczna pozycja z np. nazwą kupowanej odmiany. Tylko na drzewka kwalifikowane zostanie taki dokument wystawiony.
Zanim zdecydujecie się zakupić drzewka w środę na targowicy w Grójcu zastanówcie się dwa razy. Przy zakupie koniecznie zapytajcie : Czy drzewka pochodzą z kwalifikowanego materiału? Czy dostaniecie fakturę zakupu na towar? Czy szkółka posiada wypis ze świadectwa kwalifikacji plus paszport?
Dodatkowo można (nie jest to konieczne) zapytać sprzedającego:
Czy szkółka jest w Stowarzyszeniu Polskich szkółkarzy?
Czy odmiany są licencjonowane?
Dlaczego autorce tego tekstu nie chciało się sprawdzić obowiązujących przepisów? Opisywanie przykładowej sytuacji, iż tylko na kwalifikowany materiał można wystawić rachunek/fakturę z odmianą to wprowadzanie w błąd i bzdura. Druga sprawa to aby dana odmiana była kwalifikowana, musi być wpisana do rejestru!!! A dany rejestr obejmuje małą grupę odmian w ogólnej produkcji odmianowej. Czyli większość produkowanego materiału otrzymuje kategorię CAC, o której autorka nic nie wspomniała, pomimo że produkcja takiego materiału wyjściowego jest głównym nurtem sprzedaży drzewek/krzewów owocowych. Aby produkować materiał CAC, szkółkarz musi być wpisany do ewidencji i podlega pod inspekcję. W tej chwili najważniejszy jest paszport, który może wystawić sprzedawca/szkółkarz tylko profesjonalny. Czy szkółkarz sprzedaje np. sadzonki u siebie, czy też na targu obowiązują go takie same przepisy i koniec. Ogólnie dalej nie będę się rozpisywał, ale artykuł do poprawy.
Drzewka czy takie czy takie powinny być drogie żeby nie sadzili
Pytanie do autora artykułu . Czy jesli szkolkarz nie jest w stowarzyszeniu szkolkarzy polskich to nie moze produkowac materialu kwalifikowanego z licencja ? Bo po przeczytaniu tego artykulu takie mam wrazenie. Pozdrawiam
Każdy uważam profesjonalny szkółkarz produkuje MATERIAŁ KWALIFIKOWANY. Na dole dodałam od siebie „Pytania, które MOŻNA zadać” ale brak wpisu w Stowarzyszeniu nie dyskwalifikuje szkółkarza w produkcji wysokiej jakości drzewek. Proszę się nie doszukiwać, promocji Stowarzyszenia 🙂 temat miał się toczyć w temacie materiału kwalifikowanego.
Pozwolę sobie na edycję materiału i pytania na końcu zaznaczyć na szaro i wyraźnie zaznaczyć, że te pytania nie są konieczne, aby czytelnicy nie rozumieli jednoznacznie, że jak drzewka kwalifikowane to tylko z Stowarzyszenia. Dziękuje za uwagę.
Myslalem ze na koncu doczytam sie zeby kupowac w ARNO. No zabraklo mi tego. Widac na czyje zlecenie ten artykul….
Raczej to chodzi o sytuacje teraz na rynku a nie reklamę i tak Arno maja tu dużo reklamy
Drzewka kwalifikowane to nie tylko ta szkolka reklamowa tutaj