Wprowadzamy tarczą antyputinowską, która ma przeciwdziałać inflacji, ale również prowadzić do derusyfikacji polskiej gospodarki — zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. W pierwszej części tarczy rząd chce walczyć z wysokimi cenami żywności oraz przeprowadzić inwestycje, które uniezależnią Polskę od surowców z Rosji.
Szef rządu podczas konferencji prasowej zapowiedział wsparcie firm i gospodarki i uchronienie jej przed skutkami wojny w Ukrainie.
Pierwszym elementem tarczy ma być powstrzymanie wzrostu cen żywności.
Rolnicy odczuwają skutki polityki Putina choćby w cenach nawozów
mówił Morawiecki.
Rząd zapowiedział dopłaty dla rolników w wysokości 500 zł do każdego hektara gruntów rolnych oraz 250 zł do łąk i pastwisk. Wsparcie zostanie ograniczone do 50 ha gruntu.
Jak dodał minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, wsparcie będzie wypłacane na podstawie faktur od września 2021 r.
Zwrócimy różnicę kosztów, a wspomniane 500 lub 250 zł to maksymalny poziom
– doprecyzował szef resortu rolnictwa. Jak dodał, rząd czeka w tej sprawie na notyfikację Komisji Europejskiej.