Coraz więcej plantatorów w województwie podlaskim rezygnuje z uprawy truskawek. Wynika z najnowszych danych udostępnionych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Z roku na rok powierzchnia uprawy truskawek zmniejsza się. W 2020 roku w regionie było ponad 270 hektarów plantacji truskawek, czyli około 10% mniej niż 2019.
Wśród plantatorów, którzy w tym roku zrezygnowali z uprawy truskawki jest prezes Stowarzyszenia „Korycinianki” Dorota Krynicka. Jej zdaniem ceny skupu są tak niskie, że produkcja truskawek się nie opłaca, problemem jest też brak rąk do pracy przy zbiorach.
5 lat temu zaczął się taki krach na rynku cenowy, kiedy to weszła polityka cenowa, czy zmowa cenowa jak to niektórzy mówią, że naszym rolnikom polskim przestało się to opłacać. Nie mamy pracowników. Pracownicy ze wschodu, którzy przyjeżdżali do nas z Białorusi, widocznie pojechali gdzieś dalej na zachód, może lepiej się zaczęło u nich dziać – że przestali do nas przyjeżdżać. A nasi ludzie z Polski nie bardzo chcą pracować, bo to jest bardzo ciężka praca. I tak pomału zaczęło to wygasać
– mówi prezes Stowarzyszenia „Korycinianki” Dorota Krynicka.
Obecnie najwięcej truskawki w Podlaskiem uprawiają rolnicy z gminy Suchowola, na drugim miejscu jest gmina Piątnica, a na trzecim – Korycin.
Źródło: Polskie Radio Białystok
