W XXI w. aplikacje mobilne to niezastąpione narzędzie w każdej dziedzinie życia i pracy człowieka. Rolnictwo a w tym sadownictwo było dotychczas niezdobytym lądem dla aplikacji mobilnych. Dziś sadownicy mają do dyspozycji wiele różnych przydatnych i mniej przydatnych aplikacji mobilnych. Nasza redakcja pragnie przedstawić Państwu jedną z aplikacji mobilnych, którą powinien mieć każdy sadownik na swoim smartfonie!
Mowa tutaj o aplikacji „BeeGrow” !
[POBIERZ Z GOOGLE / POBIERZ Z APPLE ]
Warto nadmienić, że aplikacja mobilna BeeGrow otrzymała podczas tegorocznej edycji Targów Sadownictwa i Warzywnictwa 2022 nagrodę wyróżnienia imienia Profesora Szczepana Aleksandra Pieniążka za najbardziej innowacyjny i wnoszący istotny wkład w rozwój polskiego ogrodnictwa produkt.
Nie bez przyczyny produkt został wyróżniony! Na czym polega aplikacja, jakie funkcje oferuje sadownikom, przedstawimy to w dalszej treści artykułu.
Jak czytamy na stronie osmiafuture.pl jest to:
Nieocenione narzędzie do planowania zapylenia. Dokładnie podpowie Ci w jakiej ilości i rozstawie rozmieścić pszczoły na danej kwaterze. Jest to niezwykle ważne aby pszczół, które są niezbędne do odpowiedniego zapylenia była odpowiednia ilość. Aplikacja otrzymując dane z urządzenia serwisowego będzie uczyć się i dostosowywać ilość pszczół według indywidualnych potrzeb i specyficznych warunków klimatycznych.
Przemysław Kapka wyjaśnia czym wyróżnia się aplikacja:
W aplikacji BeeGrow mamy ochronę roślin, czyli zapisujemy każdy zabieg, który wykonujemy. W naszym wirtualnym magazynie dodajemy ŚOR jakimi dysponujemy. Podczas wykonywania oprysku dodajemy w aplikacji zabieg wskazując działkę, gdzie zabieg wykonujemy. Działki dodajemy w bardzo prosty i szybki sposób za pomocą zdjęć z satelity i zaznaczenia punktów na mapie, gdzie znajduję się nasze pole. Następnie wybieramy uprawę oraz chorobę lub szkodnika jakiego opryskujemy. Aplikacja BeeGrow automatycznie wskaże nam w pierwszej pozycji środek ochrony roślin jakim dysponujemy a w kolejnej pozycji inne produkty do walki z danym patogenem lub szkodnikiem. W aplikacji możemy również zamówić dany produkt jeśli wyskakuje nam komunikat, że brakuje go na magazynie.
Aplikacja wyliczy koszt na hektar w zależności od użytego środka. Jest to fajna funkcjonalność i może być doceniona przez sadowników.
Co ważne podczas wyboru działki, uprawy i choroby lub szkodnika aplikacja bardzo precyzyjnie określa dawkę na dany areał jaką należy zastosować danego środka ochrony roślin. Cała historia zabiegów zapisuje nam się w aplikacji i w prosty sposób możemy wygenerować ewidencję zabiegów. Co więcej w działkach możemy dodać nieużytki, czyli jakieś budynki w środku pola.
Gdy już wprowadzimy nasze pola w gospodarstwie, dzięki aplikacji wyliczamy ile w danej uprawie i na danym areale potrzebujemy uli. Podobnie jest z termometrem. Każdy ull i termometr ma specjalny swój indywidualny qkod użytkownika, dzięki temu wiemy gdzie konkretnie jest dany ul. Aplikacja BeeGrow wskazuje konkretne miejsce, gdzie należy powiesić ul.
Ule po sezonie poddajemy serwisowi, do którego stworzyliśmy specjalna maszynę, która pozwala na zautomatyzowanie tego procesu. Dzięki temu wiemy dokładnie o ile zwiększyła się populacja murarki ogrodowej w konkretnym siedlisku.
Jeśli ktoś będzie miał po sezonie za dużo kokonów murarki za pośrednictwem aplikacji może je sprzedać jak i również dokupić.
W aplikacji możemy również dodawać prace polowe jak cięcie sadu, koszenie truskawek – dzięki temu mamy w pamięci telefonu kiedy jakie prace wykonywaliśmy. W aplikacji BeeGrow na swoim koncie możemy dodać osoby, które również mogą wprowadzać zmiany. Dzięki aplikacji każdy sadownik jest traktowy indywidualnie do swoich potrzeb.
Oczywiście w aplikacji mamy FAQ, czyli wszystkie pytania i odpowiedzi w formie video, aby pomóc przejść przez wszystkie funkcjonalności aplikacji.
Szczegółowe omówienie w video – relacji: