W ciągu czterech miesięcy polskie jabłka radziły sobie za granicą naprawdę dobrze – mówi Emilia Lewandowska z Fruit-Group:
Jesień była bardzo dobra, jeśli chodzi o ilość sprzedanych jabłek, zarówno na rynku lokalnym, jak i na rynku eksport. Nasi zagraniczni klienci byli zainteresowani polskimi jabłkami, dzięki czemu mieliśmy bardzo dobre cztery miesiące eksportu na rynki zagraniczne. Klienci z Indii mieli bardzo dobre doświadczenia z polskimi jabłkami w ostatnim sezonie 2022/2023, dlatego kontynuowano współpracę indyjskich importerów z polskimi eksporterami. Handel od Nowego Roku również był intensywny, gdyż rozpoczęliśmy programy promocyjne z naszymi klientami z Europy i rynku krajowego.
Obecna sytuacja jest trudniejsza w przypadku eksportu jabłek za granicę, ponieważ sytuacja wokół Morza Czerwonego naprawdę ma na to wpływ – mówi Lewandowska.
W tym momencie sezonu popyt na polskie jabłka jest duży, więc nie możemy się nudzić.Natomiast czekamy na informacje dotyczące Kanału Sueskiego, po działaniach zbrojnych w tym rejonie czekamy na powrót sytuacji do stabilnej. W tej chwili zmieniliśmy trasę transportu, co oznacza, że całkowicie omijamy ten teren. To dla nas duże wyzwanie, ale nie od nas zależy jego rozwiązanie. To kwestia polityczna, ale mamy nadzieję na jak najszybsze rozwiązanie.
Rynek południowoamerykański staje się mocną opcją dla eksporterów polskich jabłek, podkreśla Lewandowska:
Mamy doświadczenie z rynkami Ameryki Południowej w ciągu ostatnich trzech sezonów. Połączenie jest dobre w tym kierunku. Współpraca jest jednak wciąż dość świeża i z roku na rok rozwija się w stabilnym tempie. Do krajów Ameryki Południowej wysyłamy głównie paskowane jabłka Gala o intensywnej barwie.
źródło: freshplaza.com