Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 50-latkowi, który na terenie gminy Łabiszyn ukradł dwie sztuki sanek sadowniczych. Namierzył go dzielnicowy z miejscowego posterunku. Skradzione mienie już wróciło do prawowitego właściciela.
Na początku tego tygodnia policjanci zostali powiadomieni o kradzieży sanek sadowniczych, które stały na otwartej przestrzeni, w jednej spod łabiszyńskich miejscowości. Wartość poniesionej straty pokrzywdzony oszacował na kwotę 700 zł. Funkcjonariusze przyjęli stosowne zawiadomienie i rozpoczęli poszukiwania sprawcy.
Kom. Wioleta Burzych, oficer prasowa w Komendzie Powiatowej Policji w Żninie przekazała, że we wtorek 28 listopada dzielnicowy z łabiszyńskiego posterunku ustalił kto stoi za tą kradzieżą. Ponadto policjant dowiedział się, że kolejny tego typu czyn, miał miejsce również w minioną sobotę, o czym do chwili rozmowy policjanta z podejrzanym, pokrzywdzony jeszcze nie wiedział. Drugie sanki bowiem stały w innym miejscu.
Policjanci udali się do miejsca zamieszkania 50-latka, gdzie został zatrzymany. Na drodze dojazdowej do jego posesji, ujawnili dwie sztuki skradzionych sanek. Zatem wartość skradzionego sprzętu wynosiła 1.400 zł. Na szczęście zostały odzyskane.Zabezpieczone mienie wróciło do prawowitego właściciela.
Tego samego dnia mieszkaniec gminy Łabiszyn usłyszał zarzut. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Karol Gapiński
Autor: Pałuki / ESKA