Grzegorz Żółcik, przedstawiciel grupy Fruit Family informuje na fanpage fb Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej:
Na targach Food Africa w Kairze byłem po raz pierwszy. Było dla mnie bardzo ważne, aby uczestniczyć w tym wydarzeniu, ponieważ mam świadomość, że zarówno dla naszej grupy jak i dla całego sadownictwa w Polsce jest to aktualnie najważniejszy rynek zbytu polskich jabłek.
– Nauczyliśmy się i dopracowaliśmy do perfekcji nasz produkt i sposób jego przygotowania wraz z niełatwą często częścią logistyczną. Dzięki temu sprostaliśmy oczekiwaniom naszych egipskich odbiorców.
– Moje przekonanie potwierdziła wizyta na rynku hurtowym w Kairze, bowiem to tam trafia większość wysyłanych przez nas owoców. Niemal w każdym boksie widziałem znakomitej jakości jabłka z Polski.
– Mimo to handel niestety nie przebiega na tyle płynie byśmy mogli być zadowoleni z obecnej sytuacji.
– Głównym problemem jest wymiana walut w Egipcie, przez co nasi klienci mają problem z transferem należności za polskie jabłka.
Jestem przekonany, że Polska strona zrobi wszystko by postarać się usprawnić handel.
Mam nadzieję że sadownicy mają świadomość jak ważnym partnerem jest dla nas Egipt. Z całą pewnością rozmowy na targach w Kairze zaprocentują i nasi odbiorcy postarają się wpłynąć również na poprawę sytuacji. Jest ona niekorzystna dla każdej ze stron.
Przed udziałem w targach widziałem że jest to rynek na którym możemy zwiększyć udział polskiego jabłka i liczne rozmowy utwierdziły mnie tylko w mojej opinii.
Polskie jabłka mają dobrą renomę, którą musimy umacniać i pielęgnować. Dotychczas zostało wykonane bardzo dużo pracy, której efekty widać na miejscu i można być dumnym z polskiego sadownictwa.
autor: Grzegorz Żółcik, przedstawiciel grupy Fruit Family.
źródło: