Jak dodaje, sadownicy w całym kraju postanowili wstrzymać dostawy jabłek przemysłowych do skupu. Jednak nie wszyscy wytrzymują strajkowe napięcie. Niektórzy już „pękają”, bojąc się, że cena skupu spadnie do 8 gr za kg – a raz tak było – i wówczas będą musieli sprzedać zbiory za bezcen lub przechować je w chłodniach, co wygeneruje, przy obecnych cenach energii, olbrzymie koszty.
Zresztą w magazynach już zalegają tony niesprzedanych owoców. Nadwyżka wynika z wysokich tegorocznych zbiorów oraz rekordowych zapasów jabłek zebranych w ubiegłym roku.
Według danych Światowego Stowarzyszenia Producentów Jabłek i Gruszek w lipcu 2021 r. zapasy jabłek w Polsce wynosiły 133 tys. ton, czyli 11 razy więcej niż w lipcu 2020 r. Były one również wyższe niż w lipcu 2019 r., a zatem w rok po rekordowych zbiorach z 2018 r.