Sadownicy których w obecnym sezonie dotknęły przymrozki lub inne anomalia pogodowe (ograniczające plon i jakość owoców) decydują się sprzedawać jabłka na rynkach hurtowych.
W rozmowach z sadownikami na Broniszach często słyszymy, że boją się trzymać w komorach jabłka po delikatnym gdzie lub z wybrakowanymi komorami nasiennymi. Niestety jabłka z takimi defektami mogą nie zachować długo odpowiednich parametrów jakościowych, a i przy małym tonażu nie opłaca się uruchamiać komory.
Jak co roku o tej porze następuje duża podaż jabłek deserowych na rynkach hurtowych, co wpływa niestety na cenę.
Część sadowników posiadający dobrej jakości odmiany Gala, Golden, Prince informuje, że większość plonu będą trzymać w komorach w związku z mało atrakcyjnymi cenami na daną chwilę. Znajdujemy również spory odsetek sadowników informujących, że zamierza jabłka tych odmian sprzedać bezpośrednio po zbiorze na rynki hurtowe lub do grup producentów.
Sadownicy decydujący się na sprzedaż jabłek „prosto z drzewa” często nie posiadają zaplecza chłodniczego lub informują że, plon z gospodarstwa jest nie wielki bądź nie nadający się do długiego przechowalnictwa.
Mimo, iż w wielu gospodarstwach jabłek jest niewiele, ceny nie są zadawalające dla sadowników.