Niedziela (23.11) była pierwszym w tym sezonie dniem z całodobowym mrozem niemal w całym kraju. Jednak tak zimna aura długo się nie utrzyma. We wtorek i w środę (25-26.11) przeważnie będzie na plusie, zdecydowanie najbardziej na południowym wschodzie.

W Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, gdzie w minionych dniach przeszły olbrzymie śnieżyce, podczas których spadło nawet powyżej 50 cm śniegu, odnotujemy temperatury sięgające od 5 do nawet 12 stopni na plusie. Dojdzie do gwałtownych roztopów.

Przyczyną będzie napływ ciepłego powietrza z południa, które dodatkowo ogrzewane będzie przez porywisty wiatr halny wiejący w Karpatach i na pogórzu. W drugiej połowie tygodnia odwilżowo będzie już w całym kraju. Ocieplenie będzie postępować coraz intensywniej.

Kiedy będzie nawet 18 stopni ciepła?

Władzę nad pogodą w Polsce przejmą wyże baryczne, które zapewnią zupełny brak opadów, a także coraz większe przejaśnienia i rozpogodzenia. Będą one przyspieszać roztapianie się śniegu, który powinien zniknąć na przełomie listopada i grudnia.

Na początku przyszłego tygodnia temperatury wzrosną na zachodzie, a potem także na południu kraju do 10 stopni. Pod koniec tygodnia napłynie jeszcze łagodniejsze powietrze, które podniesie temperaturę do 15 stopni.

Najcieplej będzie w strefie panowania wiatru halnego, czyli na Śląsku i w Małopolsce, gdzie można się spodziewać nawet 18 stopni w cieniu. Co ciekawe, nadal będzie sucho i słonecznie, kompletnie nietypowo jak na pierwszy tydzień grudnia, za co trzymamy kciuki.

Źródło: TwojaPogoda.pl