Mariusz Pudzianowski, Najsilniejszy Człowiek Świata, Podbija Wiśniowy Sad!
W upalny niedzielny poranek Mariusz Pudzianowski, wielokrotny mistrz świata strongman, zamienił sztangi i hantle na kierownicę kombajnu wiśniowego. Od samego rana ciężko pracuje w swoim sadzie, gdzie trwa intensywny zbiór wiśni.
„W tym roku szału nie ma, dużo wiśni przemroziło” – mówi Pudzian na jednym ze swoich filmów.
Zbiór potrwa 10 dni, a każdy dzień to 15 godzin morderczej pracy. „Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Niedziela nie niedzielna, to już 9 godzina zasuwania, aż maszyny się grzeją, tak musi być” – mówi Pudzianowski z determinacją w głosie.
Na polu Mariusza pracują dwa kombajny do zbioru wiśni. Tempo jest imponujące, a Pudzianowski, niczym rasowy strongman, sprawnie manewruje maszynami i dba o to, by wszystkie owoce zostały zebrane.
Chociaż praca w sadzie jest wyczerpująca, Pudzianowski nie narzeka. „To ciężka praca, ale satysfakcjonująca” – mówi z uśmiechem.
Pudzianowski od kilku lat z powodzeniem prowadzi gospodarstwo sadownicze. Uprawa owoców to dla niego nie tylko biznes, ale i pasja.
Historia Mariusza Pudzianowskiego po raz kolejny udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Najsilniejszy człowiek na świecie nie boi się ciężkiej pracy nawet w sadach.