W poniedziałek odbyło się spotkanie Grupy Roboczej ds. Owoców i Warzyw COPA COGECA. Jednym z punktów obrad była sytuacja rynkowa w związku z białoruskim embargiem.
Eksport jabłek i gruszek z Polski do Białorusi aktualnie nie istnieje. Nie ma ani wysyłek oficjalnych ( nie są wystawiane świadectwa fitosanitarne), ani nieoficjalnymi kanałami. To informacje od urzędów państwowych i eksporterów. Wszystko zostało zatrzymane z dniem 1 stycznia 2022 roku. Ostatnie, zintensyfikowane wysyłki odbywały się w grudniu.
Aktualnie występują poważne problemy z dostępnością kontenerów na jabłka eksportowane do Egiptu.
Wzrasta panika na rynku jabłek w Polsce.
Większość sadowników liczy na szybkie wdrożenie systemu wycofywania owoców z rynku i uzyskanie za nie godziwych cen.
Zdaniem większości wycofywanie powinno polegać na kierowaniu jabłek (na tym rynku sytuacja jest najgorsza) na cele energetyczne lub inne nierynkowe.
W przypadku Polski, mechanizm wycofywania powinien polegać na daniu możliwości wycofywania poza organizacjami producenckimi, czyli bezwzględnie powinien odbywać się poprzez indywidualne gospodarstwa. Poziom zorganizowania producentów w OP jest niewielki, więc w przypadku wycofywania tylko przez OP system będzie całkowicie nieskuteczny i niezadowalający dla indywidualnych sadowników, którzy to powinni na nim najwięcej skorzystać.
Polska, jako kraj najbardziej dotknięty embargiem powinien otrzymać największy limit, a ten powinien obejmować głównie jabłka, bo na tym rynku sytuacja jest najgorsza.
- źródło: polskiesadownictwo.pl