W związku z założeniami tzw. Zielonego Ładu w Europie i wynikającymi stąd ograniczeniami stosowania dużej grupy środków ochrony roślin, które dotychczas były powszechnie wykorzystywane do ochrony upraw, WIR apeluje o wypracowanie rozwiązania, które umożliwi racjonalne dokonanie planowanych zmian i odpowiednie dostosowanie się rolników do nowych zasad.
Preferowana obecnie polityka rolna prowadzi do drastycznego ograniczenia stosowanych dotychczas substancji czynnych, a to z kolei – do dużych problemów rolników w zachowaniu zdrowotności upraw. Wynika to z jednej strony z bardzo ograniczonej możliwości stosowania zamiennych środków ochrony roślin, a z drugiej – z dużo wyższych kosztów stosowania tych środków, które pozostaną dostępne.
Do 2030 roku poszczególne państwa Unii Europejskiej mają zrealizować wymagania ograniczenia o 50% zużycia środków ochrony roślin. Już w 2018 r. UE usunęła z katalogu 20 substancji czynnych. Wycofano fungicydy zawierające iprodion oraz tiuram, stosowane jako główne substancje zapraw nasiennych w uprawach rolniczych i w warzywnych. Nie można też stosować preparatów zawierających mankozeb – substancję aktywną występującą w ochronie ziemniaków, pomidorów, ogórków cebuli i innych roślin warzywnych. Ciągle też trwają prace nad wycofaniem kolejnych substancji czynnych, w tym wielu dobrze znanych i cenionych z grupy fungicydów, herbicydów oraz zoocydów.
Przyczyną planów wycofania określonych środków ochrony roślin z użycia jest między innymi ich brak selektywności oddziaływania na organizmy pożyteczne (w tym pszczoły), brak skutecznego działania na szkodniki w określonych warunkach pogodowych oraz zaburzanie gospodarki hormonalnej ssaków, w tym człowieka. Minusem wieloletniego stosowania środków jest również wytworzenie przez agrofagi odporności, co utrudnia ochronę oraz zwiększa krotność zabiegów ochronnych, tworząc dodatkowe koszty. Rozumiejąc te argumenty należy jednak zaznaczyć, że zakaz stosowania dużej grupy środków ochrony roślin, często powszechnie stosowanych w Polsce od wielu lat do ochrony upraw rolniczych i ogrodniczych, spowoduje duże problemy wynikające z konieczności zastąpienia ich przez substancje z innych grup chemicznych. Przeprowadzane badania pokazują wpływ ewentualnego wycofania substancji czynnych środków ochrony roślin na ilość i jakość plonu roślin. Skalę obniżenia ilości plonu oszacowano na 16-50%, a obniżenie jakości plonu na 12-50%. Do tego należy uwzględnić zmianę kosztów ochrony roślin i produkcji roślin rolniczych. Tu badania pokazały wzrost średnio o 13-25%.
Powyższa sytuacja z pewnością odbije się na rynku spożywczym i doprowadzi do podwyższenia cen produktów żywnościowych. Taki efekt przez nikogo nie jest pożądany. W opinii Wielkopolskiej Izby Rolniczej ewentualne wycofywanie dużej grupy szeroko stosowanych środków ochrony roślin powinno nastąpić dopiero wówczas, gdy znajdą się środki zastępcze w porównywalnej cenie i skuteczności, jak te wycofywane.
Należy również zauważyć, że w sytuacji drastycznego zmniejszenia możliwości stosowania środków ochrony roślin będzie rosła pokusa stosowania ich niezgodnie z prawem. Jest to związane z możliwością nielegalnego importu środków ochrony roślin oraz wprowadzaniem do obrotu produktów podrobionych o nieznanym składzie i pochodzeniu, jak również stosowanie substancji czynnych w uprawach, dla których nie mają one rejestracji.
W tym miejscu WIR pragnie również zauważyć, że wiele substancji czynnych, dopuszczonych do obrotu na rynkach innych krajów Unii Europejskiej nie jest dopuszczonych do użycia w Polsce. Jednak pozostałości środków ochrony roślin i zawartych w nich substancji czynnych, które są stosowane w krajach UE, mogą i tak trafiać do Polski – w ramach rynku wspólnotowego, wraz z przywożonymi produktami rolnymi, docierają do końcowych konsumentów.
Po 16 latach funkcjonowania w ramach wspólnego rynku, należałoby tę sytuację uporządkować i wprowadzić uproszczone procedury dopuszczania na rynek polski substancji, które są wykorzystywane w innych krajach Unii Europejskiej. Obecnie na wniosek jest możliwość stosowania takich substancji czynnych do zwalczania agrofagów w naszym kraju. Jest to jednak proces skomplikowany i kosztowny. Wielkopolska Izba Rolnicza stoi na stanowisku, że środki ochrony roślin powinny być dopuszczane do stosowania w skali całej Unii Europejskiej na prostych, spójnych i jednakowych zasadach.