Pijany 39-latek ukradł samochód i rozbił go na ogrodzeniu. Grozi mu 8 lat więzienia
Podejrzany o kradzież samochodu, prowadzenie po pijanemu i próbę kradzieży ciągnika 39-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna, który niedawno wyszedł z więzienia, ponownie usłyszał zarzuty i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Złodziejska eskapada pod wpływem alkoholu
W poniedziałek rano policjanci z Włodawy otrzymali zgłoszenie o kradzieży Land Rovera zaparkowanego na prywatnej posesji w miejscowości Szuminka. Właścicielka oszacowała straty na 15 tysięcy złotych.
Niedługo później służby zostały poinformowane o kolizji w pobliskim Susznie, gdzie uszkodzony samochód wjechał w ogrodzenie. Jak się okazało, był to skradziony wcześniej pojazd. Policja ustaliła, że sprawca to ten sam mężczyzna, który wcześniej próbował ukraść ciągnik rolniczy z podczepionym sprzętem o wartości 600 tysięcy złotych. Złodziej został jednak spłoszony przez właściciela sprzętu i uciekł pieszo.
Zatrzymanie i zarzuty
Mężczyzna, 39-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego, został zatrzymany krótko po zdarzeniu przez kryminalnych z Włodawy. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy — badanie wykazało prawie promil alkoholu w jego organizmie. Usłyszał trzy zarzuty:
- kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości
- krótkotrwałego użycia pojazdów
Mężczyzna niedawno opuścił zakład karny, a teraz ponownie tam trafił. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Zgodnie z kodeksem karnym, za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Informacja pochodzi z wlodawa.policja.gov.pl






