Od wczorajszego wieczora Polska znajduje się pod wpływem układu niżowego, który przywędrował znad Włoch. Przynosi on intensywne i długotrwałe opady deszczu niemal w całym kraju. Dziś, w czwartek 11 września, ulewy wciąż dają się we znaki wielu regionom i potrwają jeszcze przez najbliższe godziny.
Pół doby nieustannego deszczu
Opady zaczęły się w środę wieczorem na południu kraju, a w nocy przesuwały się w głąb Polski i w kierunku północnym. Od drugiej połowy nocy niemal cały kraj znalazł się pod chmurami i ulewą, która miejscami trwa nieprzerwanie nawet ponad 12 godzin.
Najwcześniej deszcz odpuszcza na południu – tam w wielu miejscach opady ustają już od rana. W centralnej Polsce mają zanikać w godzinach południowych, na północy dopiero wczesnym popołudniem, a najpóźniej, bo dopiero wieczorem, deszcz odsunie się od wschodnich województw.
Tyle deszczu, ile przez miesiąc
W ciągu doby spada przeważnie od 10 do 25 mm deszczu. Na północy i wschodzie suma sięga 30 mm, a na zachodzie i południowym zachodzie nawet 50–60 mm. W Sudetach i na przedgórzu wartości te są jeszcze większe – lokalnie dochodzą do 70–80 mm, czyli tyle, ile zwykle przypada przez cały wrzesień.
Podtopienia i wezbrane rzeki
Tak duże ilości wody w krótkim czasie to poważne zagrożenie. Gleba, wysuszona wcześniejszymi tygodniami, nie jest w stanie przyjąć deszczówki, która szybko spływa do rzek i potoków. To powoduje ich gwałtowne wezbrania i miejscowe wylewanie z koryt.
Najbardziej narażone są tereny położone nad mniejszymi rzekami oraz obszary w obniżeniach terenu – szczególnie w miastach, gdzie woda spływa i gromadzi się na drogach, w przejściach podziemnych czy na podwórkach. W niektórych miejscach już teraz pojawiają się lokalne podtopienia dróg, posesji i niższych kondygnacji budynków.
Na szczęście tylko przejściowo
Meteorolodzy podkreślają, że tym razem mamy do czynienia z dynamicznym niżem, który nie zatrzyma się nad Polską na dłużej niż pół doby. Dzięki temu sumy opadów, choć duże i uciążliwe, nie powinny prowadzić do rozległych szkód.
Prognozy wskazują, że jeszcze dziś deszcz będzie stopniowo ustępować, a wieczorem opady pozostaną już tylko na wschodzie kraju.
