w

Temperatury spadną nawet do -8°C

Końcówka kwietnia i początek maja przyniosą kilka fal arktycznego powietrza, co o tej porze roku oznacza późne przymrozki.

W tym roku, podobnie jak w poprzednim, wiosenna wegetacja rozpoczęła się wyjątkowo wcześnie — tym razem za sprawą nadzwyczaj ciepłego, słonecznego i suchego marca. Kwitnienie przyspieszyło jeszcze bardziej w ostatnim tygodniu, gdy temperatury dochodziły do 25–30°C.

Tak zaawansowany rozwój roślin w ostatniej dekadzie kwietnia nie wróży niczego dobrego, zwłaszcza że nadciąga wyraźne ochłodzenie, szczególnie nocami i o porankach, kiedy niemal w całym kraju pojawią się późne przymrozki.

Znad Arktyki zacznie napływać bardzo zimne powietrze, które na mapach anomalii temperatur oznaczone jest kolorem fioletowym. Oznacza to, że będzie nawet o 10°C chłodniej niż wynosi norma dla tego okresu. Pierwsze przymrozki — początkowo przygruntowe — możliwe są już w nocy z czwartku na piątek (24/25.04) na północy kraju.

W weekend (26–27.04) ujemne temperatury wystąpią już niemal wszędzie. Na wysokości 2 metrów spodziewane są spadki do -1°C, lokalnie nawet do -3°C. Przy samej powierzchni ziemi będzie jeszcze zimniej — do -3°C, a miejscami nawet do -6°C.

Po krótkim ociepleniu w pierwszych dniach nowego tygodnia, przymrozki powrócą w jeszcze silniejszej formie. W połowie tygodnia temperatury na wysokości 2 metrów mogą spaść do -2°C, lokalnie nawet do -5°C. Przy gruncie możliwe są spadki do -8°C.

Szczególnie zimno będzie w północnych, wschodnich i centralnych województwach oraz na terenach górskich południowej Polski. Dla upraw rolniczych i ogrodniczych najgroźniejsze są przygruntowe przymrozki, ale również spadki temperatury kilka metrów nad ziemią mogą okazać się katastrofalne dla sadów.

Źródło: twojapogoda.pl

UDOSTĘPNIJ

Absurdalna rzeczywistość polskich sadowników: Między mrozem a klęską urodzaju

Jeśli tak będziemy podchodzić do tematu, zawiązanie będzie słabe – Paweł Kazana o kwiatowej „pianie” w sadach