To, co dzieje się na rynku wiśni od 19 lipca, można bez przesady nazwać szokiem dla sadowników. Jeszcze kilka dni temu ceny wiśni utrzymywały się na satysfakcjonującym poziomie, jednak w ostatnich dobach doszło do gwałtownego załamania. Sadownicy biją na alarm, a wielu z nich otwarcie mówi o „manipulacji rynkiem”.
19 lipca – pierwszy niepokojący sygnał
Pierwsze informacje o korekcie cen pojawiły się w piątek, 19 lipca. W skupach zaczęto obniżać ceny wiśni przeznaczonych na mrożenie, rwanych w skrzynkach. Stawki, które jeszcze wcześniej sięgały ponad 9 zł/kg, spadły do poziomu 8,50–8,00 zł/kg. Dla wielu był to sygnał ostrzegawczy, że większe zakłady przetwórcze mogą próbować regulować rynek według własnych interesów.
21 lipca – kolejna obniżka: już tylko 7,50 zł/kg
Dwa dni później, w niedzielę 21 lipca, spadki nabrały tempa. Po godzinie 18:00 w wielu punktach skupu zanotowano kolejne obniżki. Cena wiśni rwanych w skrzynki i przeznaczonych na mrożenie spadła do zaledwie 7,50 zł/kg. Sadownicy zaczęli głośno mówić o dramatycznym pogorszeniu opłacalności zbioru, szczególnie przy tak wysokich kosztach pracy sezonowej i pakowania.
22 lipca – rynek leci w dół. Kolejna fala spadków
Zaledwie dobę później, 22 lipca, rynek zaserwował producentom kolejny cios. Obecne ceny prezentują się następująco:
-
Wiśnia na mrożenie (skrzynki, Czeszka 10 kg) – 7,00 zł/kg brutto (opakowanie 9,40 zł/10 kg)
(bez zielonych i zgniłych owoców)
-
Wiśnia PW (do przemysłu, kisteny) – 5,50 zł/kg
(bez ogonków, bez zgniłych, popękanych owoców)
-
Wiśnia na kompoty – 7,50 zł/kg
(zdrowe, wybarwione owoce 18+, pakowane w op. 4,5 kg lub Węgierka 9 kg)
Warto zaznaczyć, że cena wiśni PW (czyli tych zrywanych luzem do przemysłu) wcześniej utrzymywała się na poziomie 6,00 zł/kg. Obecna obniżka do 5,50 zł/kg tylko potęguje frustrację i niepewność wśród producentów.
Sadownicy zaniepokojeni: “To wygląda jak kontrolowany spadek”
W mediach branżowych i wśród samych sadowników coraz głośniej mówi się o możliwej spekulacji cenowej. Z jednej strony wysokie zapotrzebowanie na przetwory i mrożonki, z drugiej – ceny spadają niemal z dnia na dzień, bez wyraźnych sygnałów nadprodukcji. Wielu plantatorów czuje się oszukanych, podkreślając, że aktualne ceny nie pokrywają kosztów zbioru i logistyki.






