Wiosenne przymrozki ponownie dały się we znaki sadownikom. Tegoroczna sytuacja w sadzie Grzegorza Dybca pokazuje, jak wielki wpływ mają warunki pogodowe na kondycję upraw. Z relacji Grzegorza wynika, że niektóre gatunki drzew owocowych ucierpiały wyjątkowo mocno, a straty są znaczne.
“Pąki porażone i lecą” – tymi słowami sadownik opisuje stan zawiązków owoców, które w dużej liczbie opadły z drzew. Problem dotyczy przede wszystkim śliwy i wiśni, które – jak przyznaje – oberwały najmocniej. W niektórych miejscach zawiązki zostały całkowicie zrzucone, a nawet jeśli coś się uchowało, to wygląda to na owoce o słabym potencjale handlowym: “Wygląd przy zbiorach będzie tragiczny”.
Z rozmowy wynika, że to właśnie położenie terenu odegrało kluczową rolę – na niżej położonych fragmentach sadu mróz był bardziej dotkliwy. “Gruszka na górce żyje, a jak zaczyna się spadek pola – pusto” – relacjonuje sadownik. Tereny położone wyżej, o kilkadziesiąt centymetrów, wykazują znacznie lepszą kondycję, z owocami obecnymi w większej liczbie.
Nieco lepiej prezentują się brzoskwinie i morele. “Brzoskwinia wydaje się na razie że chyba 100% jest”, choć – jak zauważa sadownik – wcześniejsze spadki owoców już się odbyły. W przypadku moreli wczesny przymrozek zabrał część zawiązków, ale późniejsze warunki pomogły się roślinom częściowo zregenerować.
“To dolinka, tu słabo jest” – stwierdza Grzegorz, odnosząc się do szczególnie wrażliwego obniżenia terenu w sadzie. Tam ucierpiały niemal wszystkie odmiany. Nawet nektaryna, znana z większej odporności, nie uniknęła strat.
Sadownik nie ukrywa rozczarowania: “Na niej było tyle nawiązane jak nigdy, dwa lata odpoczywała, to teraz odpocznie trzeci…” – mówi o jednej z odmian, która miała potencjał na rekordowy plon.
Ten sezon jest dla wielu rolników i sadowników kolejnym dowodem na to, jak nieprzewidywalne mogą być skutki zmian klimatycznych i ekstremalnych warunków pogodowych. Rozmowa Grzegorza to nie tylko zapis strat, ale też cenna obserwacja tego, jak mikroklimat i ukształtowanie terenu mogą wpływać na skutki przymrozków.