w

Samozbiory funkcjonują od lat, ale do niedawna nie było o nich tak głośno…

Zaczęło się od rolnika spod Trzebnicy, który został z 11 tonami śliwek nieodebranych przez kontrahenta. Ludzie ruszyli z pomocą do jego sadu i w kilka godzin kupili wszystkie śliwki. Potem był rolnik, któremu nie opłacało się zbierać papryki, więc zaprosił do siebie chętnych, by sami ją zebrali, płacąc co łaska. Tak błyskawicznie narodziła się moda na samozbiory. Zapraszają na nie kolejni rolnicy spod Wrocławia.

Rachunek jest prosty. Jabłka prosto z drzewa można kupić już za 2 złote za kilogram. Tylko trzeba je samemu zbierać. Na bazarze czy w warzywniaku za świeże owoce trzeba zapłacić dwa razy więcej. Dla rolników to też złoty interes. – W skupie można dostać około 60 groszy za kilogram – tłumaczy nam Jerzy Misdziol, który pomaga swojemu 78-letniemu tacie w prowadzeniu pięciohektarowego sadu jabłkowego w okolicach Pietrzykowic pod Wrocławiem. Te 60 groszy to jeszcze nie jest zysk. Od tego trzeba odjąć koszty zbiorów, w tym przede wszystkim pracowników. Przy samozbiorach te koszty odpadają.

– Samozbiory funkcjonują od lat, ale do niedawna nie było o nich tak głośno. Teraz wszystko nagle się zmieniło, między innymi za sprawą głośnych akcji ze śliwkami czy paprykami – mówi nam pan Jerzy. Jego ojciec sad pod Wrocławiem prowadzi od pół wieku. – Ostatnio ludzie chętnie przyjeżdżają nawet z odległych zakątków regionu. Samozbiory potrwają jeszcze przez 2-3 weekendy, aż nie będzie solidnych przymrozków – wyjaśnia. Za kilogram samodzielnie zebranych jabłek trzeba tutaj zapłacić 2 zł, spady są po 1 zł.

SAMOZBIORY POD WROCŁAWIEM – OTO WYBRANE ZAPROSZENIA

  • Sady Celmerów zapraszają na jabłkobranie. Kolejna edycja wydarzenia już w weekend 11-12 października, w godzinach 10-17. Jabłkobranie odbędzie się w sadzie przy ulicy Obornickiej 18 w Trzebnicy. Jakie odmiany będzie można zbierać? To golden delicious, rubinstar, topaz i rubinola. Kilogram zerwanych owoców kosztuje 3,50 zł.
  • Jabłkobranie w Wiszni Małej –  w każdy weekend do końca października od godziny 9 do 18 jabłka można zbierać w sadzie w Wiszni Małej przy ul. Pierwoszowskiej 2 (parking znajduje się za bramą). Każdy sam zrywa jabłka, właściciele proszą żeby zabrać kosze, torby, pudełka. Cena 2 zł/ kg. Aktualnie zbierać można jesienne odmiany: gala, golden delicious, idared.
  • Jabłkobranie pod Wrocławiem – do końca października w niedzielę od 9 do 16 można wybrać się na jabłkobranie do sadu niedaleko Wrocławia. Znajduje się on między Pietrzykowicami, a Sadkowem przy drodze krajowej. Cena? 2 zł/kg.
  • Jabłkobranie w Lutyni – już od środy 8 października w podwrocławskiej Lutyni udostępnione będą do zbioru odmiany tzw. zimowe. – To dobry moment, żeby zrobić większy zapas na nadchodzące chłodne miesiące i cieszyć się smakiem jesieni przez dłuższy czas – informuje rolnik. Godziny otwarcia od środy: Poniedziałek – piątek: 16:00 – 18:30, sobota: 10:00 – 16:00, niedziela: 10:00 – 14:00. Jakie odmiany można teraz zbierać? To m.in. ligol, golden, muna czy jonagored. Cena to 3 zł/kg. Sad znajduje się przy ul. Szkolnej 14 W Lutyni.

źródło: tuwroclaw.com

UDOSTĘPNIJ

Ten sad zamienił się w miejsce cudów! Niezwykła lekcja życia i integracji pod gołym niebem

Brakuje rąk do zbioru jabłek. Pracownicy rezygnują już po kilku dniach, sadownicy liczą straty