Sadownicy z gminy Błędowa alarmują o niezgodnościach w protokołach szkodowych po tegorocznych przymrozkach i gradobiciach. Mimo znacznych strat, zwłaszcza w uprawie jabłoni, gdzie wielu rolników odnotowało aż 70% strat, naliczony procent strat w gospodarstwach jest znacznie niższy.
Zmienione przeliczniki – mniejsze straty, mniejsze dotacje
Jak się okazuje, przyczyną tych rozbieżności mają być nowe formularze i zmienione przeliczniki wprowadzone w tym roku. Według informacji przekazanych przez jednego z poszkodowanych sadowników, nowy sposób obliczania strat powoduje, że faktyczny odsetek uszkodzonych plonów jest zaniżony nawet o 20%.
„Na jabłoni łatwo policzyć, bo 0,56 z 0,7 to dokładnie 0,8, więc strata w protokole jest faktycznie pomniejszona o 20%. A dzięki temu bardzo łatwo spaść o jeden próg dotacji przymrozkowych, czyli otrzymać o 1500 złotych mniej, niż się nam należy ” – informuje nasz czytelnik.
Skutki dla sadowników
Tym samym, sadownicy, którzy ponieśli ogromne straty w wyniku niesprzyjających warunków atmosferycznych, otrzymują znacznie niższe odszkodowania. Sytuacja ta jest tym bardziej bulwersująca, że tegoroczny sezon był wyjątkowo trudny, a wielu rolników może mieć poważne problemy finansowe.
Pytania bez odpowiedzi
Nasuwają się pytania o cel wprowadzenia nowych, zaniżających przeliczników oraz o to, czy takie działanie jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Czy sadownicy mają prawo czuć się oszukani? Czy instytucje odpowiedzialne za wypłatę odszkodowań powinny zrewidować swoje decyzje?