Dla sadowników początek września to jeden z najbardziej intensywnych okresów w roku. Ciężka praca ostatnich miesięcy wreszcie zaczyna przynosić owoce. Jednak w tym gorącym okresie, pełnym wysiłku i napięcia, na horyzoncie pojawia się kolejny ważny punkt w kalendarzu – kontrole Integrowanej Produkcji.
Wielu sadowników zgłasza, że termin tych kontroli jest niezwykle niefortunny. Zamiast skupić się w 100% na zbiorach, muszą poświęcać cenny czas na przygotowywanie dokumentacji i udział w audycie. Sadownicy uważają, że audytanci mogliby pojawić się w bardziej dogodnych terminach, np. w połowie sierpnia, zanim ruszy główne natarcie na jabłka, lub na przełomie listopada i grudnia, gdy większość prac polowych jest już zakończona.
Integrowana Produkcja – co czeka sadownika podczas kontroli?
Kontrole prowadzone są przez przedstawicieli jednostek certyfikujących. Ich celem jest weryfikacja, czy gospodarstwo spełnia wszystkie wymagania związane z Integrowaną Produkcją Roślin (IP). Jest to system, który łączy nowoczesne metody uprawy z dbałością o środowisko, co przekłada się na wysoką jakość i bezpieczeństwo żywności.
Co dokładnie sprawdzają kontrolerzy? Lista jest długa i obejmuje między innymi:
- Dziennik zabiegów – precyzyjny zapis wszystkich oprysków i zabiegów pielęgnacyjnych,
- Uprawnienia i szkolenia – aktualne zaświadczenia o ukończeniu szkoleń chemicznych,
- Magazyn środków ochrony roślin – prawidłowe przechowywanie oprysków,
- Atest opryskiwacza – ważny dokument potwierdzający sprawność sprzętu,
- Dokumenty finansowe – faktury za zakup oprysków, nawozów oraz za utylizację opakowań,
- Paszporty i faktury – dokumentacja sadzonek w przypadku nowych nasadzeń,
- Wniosek o dopłaty – aktualny wniosek z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR),
- Badania gleby – dokumentacja potwierdzająca przeprowadzenie analiz.
Pobieranie próbek owoców: nowy standard
Jeszcze kilka lat temu pobieranie próbek owoców do badań na pozostałości środków ochrony roślin było praktyką wyrywkową. Dziś jest to już prawie standard, stosowany niemal u każdego sadownika podlegającego kontroli IP. Ma to na celu potwierdzenie, że owoce są wolne od szkodliwych substancji i bezpieczne dla konsumentów.
Ile trwa kontrola?
Czas trwania audytu zależy od stopnia przygotowania sadownika. Jeśli wszystkie dokumenty są w porządku, a magazyn oprysków jest należycie uporządkowany, kontrola może potrwać zaledwie 2 godziny. W trudniejszych przypadkach, gdy audytor napotka na nieścisłości, może się ona wydłużyć nawet do 6 godzin.
Pozytywny wynik kontroli jest kluczowy – to on uprawnia sadownika do uzyskania certyfikatu Integrowanej Produkcji. Certyfikat ten jest nie tylko potwierdzeniem wysokiej jakości owoców, ale również otwiera drogę do sprzedaży produktów na wymagających rynkach krajowych i zagranicznych. Mimo niefortunnego terminu kontroli, warto zadbać o wszystkie szczegóły, by audyt przebiegł sprawnie i bez stresu.






