w

Reguły handlu a branża sadownicza – dlaczego w sadownictwie wszystko działa odwrotnie?

Handel to jedna z najstarszych i najważniejszych form wymiany dóbr na świecie. Jego podstawowe zasady znają wszyscy – sprzedający oferuje swój produkt w określonej cenie, a kupujący decyduje, czy tę cenę zaakceptuje, czy spróbuje negocjować. W zdecydowanej większości branż to właśnie sprzedający ustala cenę, ponieważ to on jest właścicielem towaru i ponosi koszty jego wytworzenia. Jednak istnieje jeden wyjątek, który całkowicie wyłamuje się z tego schematu – branża sadownicza.

Klasyczne reguły handlu – jak to działa w 99% przypadków?

W tradycyjnym modelu handlowym mamy do czynienia z kilkoma kluczowymi elementami:

  • Podaż – ilość towarów dostępnych na rynku

  • Popyt – zapotrzebowanie ze strony kupujących

  • Sprzedający – właściciel towaru

  • Kupujący – klient zainteresowany zakupem

  • Cena – ustalana zazwyczaj przez sprzedającego na podstawie kosztów, jakości i sytuacji rynkowej

W takim modelu to sprzedający wychodzi z inicjatywą i informuje rynek, ile kosztuje jego produkt. Kupujący może tę cenę przyjąć, odrzucić lub negocjować.

Sadownictwo – odwrócone zasady gry

W polskim sadownictwie od wielu lat funkcjonuje zupełnie odwrotna zasada. Tutaj to kupujący – zazwyczaj skup, sieć handlowa lub pośrednik – dyktuje cenę, a sadownik może ją zaakceptować lub odrzucić. W praktyce oznacza to, że producent owoców nie ma realnego wpływu na cenę swoich plonów.

Takie zjawisko można porównać do sytuacji, w której wchodzimy do sklepu, bierzemy z półki mąkę z ceną 5,00 zł, ale przy kasie mówimy: „Zapłacę 4,50 zł i ani grosza więcej” – i sprzedawca musi się zgodzić. Brzmi absurdalnie? W sadownictwie to codzienność.

Dlaczego tak się dzieje?

Mechanizm ten ma swoje źródła w kilku czynnikach:

  1. Rozdrobnienie producentów – wielu sadowników działa indywidualnie, co osłabia ich siłę negocjacyjną.

  2. Dominacja pośredników i dużych sieci handlowych – to oni mają dostęp do rynku, logistyki i klientów końcowych.

  3. Brak jawnych cenników – w sadownictwie często nie publikuje się cen producenta, co umożliwia kupującym manipulowanie stawkami.

Skutki odwróconego modelu

Taki system prowadzi do szeregu negatywnych konsekwencji:

  • Niskie opłaty dla sadowników – często poniżej kosztów produkcji.

  • Brak stabilności finansowej w gospodarstwach – trudność w planowaniu kolejnych sezonów.

  • Uzależnienie branży od pośredników – ograniczona niezależność producentów.

  • Ryzyko upadłości mniejszych gospodarstw – brak opłacalności produkcji.

Zasady handlu są proste – sprzedający ustala cenę, kupujący decyduje o zakupie. Jednak w polskim sadownictwie te reguły zostały odwrócone. To kupujący dyktuje warunki, a producenci muszą się dostosować. Taka sytuacja jest niekorzystna dla rolników i prowadzi do osłabienia całej branży. Wprowadzenie zmian, które przywrócą sadownikom realny wpływ na ceny, jest konieczne, jeśli chcemy, by polskie ogrodnictwo było opłacalne i konkurencyjne na rynku.

UDOSTĘPNIJ

Które środki ochrony roślin zostały wycofane w 2025 roku?

Czy siatka przeciwgradowa może zwiększyć zyski i poprawić jakość owoców? Sprawdź, zanim zainwestujesz