„Od kilku lat nie widzieliśmy tak niskiego poziomu sprzedaży”
Ten rok był trudny dla polskich eksporterów jabłek, mówi Jakub Krawczyk, menedżer ds. eksportu polskiego eksportera jabłek Appolonia: „Sezon na jabłka jest w tym roku bardzo trudny. Wyzwanie zaczyna się od dostępności produktów odpowiadających naszym potrzebom, a kończy na mniejszych zamówień od naszych stałych klientów. Tak niskiego poziomu sprzedaży nie widzieliśmy od kilku lat. Generalnie poziom cen jest podobny do tego, co było kilka miesięcy temu, więc niewiele się zmieniło w tym zakresie.”
W tej chwili Appolonia dokłada wszelkich starań, aby wyprzedzić konkurencję – wyjaśnia Krawczyk. „Przed Świętami Bożego Narodzenia zawsze jest pracowity czas, ponieważ musimy przygotować się na te dni, w których nie będziemy w stanie być produktywni ze względu na święta. Dlatego obecnie obserwujemy większą koncentrację ciężarówek.”
Pomimo braku jabłek dobrej jakości, polski eksporter nie ma innego wyjścia, jak tylko zrobić wszystko, co w jego mocy, aby znaleźć odpowiednie jabłka dla swoich klientów, ponieważ istnieją długoterminowe kontrakty, które muszą zostać zrealizowane, Krawczyk stwierdza: „Nie mamy innej opcji niż dostarczanie jabłek przez cały sezon, ponieważ mamy umowy z supermarketami i musimy dostarczać jabłka tym klientom przez cały rok. Wszystko jednak zależy od która odmiana skończy się wcześniej Czasami może się zdarzyć, że w ciągu jednego miesiąca cały rynek się zmieni, ponieważ nagle będziemy w stanie sprzedać bardzo duże ilości określonej odmiany, zwalniając nasze zapasy w szybkim tempie.”
Pomimo problemów logistycznych, jakie towarzyszą transportowi przez Morze Czerwone, Krawczyk podkreśla, że kontynent azjatycki nie pozostaje w tyle, jeśli chodzi o eksport polskich jabłek. „Azja to w dalszym ciągu rynek bardzo ważny dla nas i innych polskich eksporterów. Wiele kontenerów polskich jabłek przyjechało już na rynek indyjski i widzimy tam bardzo pozytywny odbiór ze strony klientów, dlatego pomimo długiego czasu transportu jakość jest dobra po przybyciu Wszyscy wybierają najszybszą możliwą trasę, która obecnie zajmuje około 40 dni do Indii. Brakowało kontenerów, ale jak dotąd udało nam się zdobywając wszystko, czego potrzebujemy od linii żeglugowych.”
Kiedy niedawno rozeszła się wiadomość, że eksport do Egiptu znów zakończył się sukcesem, Krawczyk przyznaje, że dla wielu polskich eksporterów jabłek pozostanie to ważny rynek. Polski eksporter koncentruje się jednak na innym rynku: „Appolonia nie eksportuje do Egiptu, ale wiele innych firm to robi. Myślę, że statystyki za ostatni miesiąc pokazują, że Egipt był największym odbiorcą polskich jabłek. Ale to nie jest tak, że kilka lat temu, kiedy wszyscy na dużą skalę wysyłali przesyłki do Egiptu, Ameryka Południowa również staje się dość ważnym rynkiem, ale szukamy protokołu otwarcia, aby Ekwador Dzięki dostępowi do większej liczby krajów Ameryki Południowej eksport może stać się znacznie silniejszy w przyszłym sezonie”.
„Mam nadzieję, że w nowym roku będziemy mieli mniej stresu, szczególnie jeśli chodzi o najtrudniejsze zamówienia. Wszystkie załadunki kontenerów były w tym sezonie niezwykle trudne. Mam nadzieję, że wszyscy będą miło wspominać święta, do zobaczenia w 2025 roku!” – podsumowuje Krawczyk
zródło: Fresh Plaza