w

Postawił wszystko na jedną kartę. Nowa polska firma wchodzi na rynki eksportowe

foto: FreshPlaza.com

Były menedżer sprzedaży zakłada własną firmę eksportującą polskie jabłka

Zmiana perspektywy, nowe wyzwania i pełna odpowiedzialność za biznes — tak swoją zawodową drogę opisuje Adam Malengiewicz, który po latach pracy na stanowisku menedżera sprzedaży zdecydował się uruchomić własną firmę eksportową jabłek AD Fresh Nature.

Jak podkreśla Malengiewicz, przejście „na swoje” oznacza konieczność pełnienia wielu ról jednocześnie.

Jednego dnia jestem księgowym, drugiego handlowcem, a trzeciego specjalistą ds. jakości. Perspektywa właściciela całkowicie zmienia spojrzenie na firmę — to zupełnie inne doświadczenie niż praca wyłącznie w sprzedaży. Choć bywa wymagające, daje ogromną satysfakcję. To droga dla osób gotowych na wyzwania — mówi przedsiębiorca.

Korzenie w sadownictwie i zaufanie producentów

Rozwój nowej spółki, jak zaznacza jej właściciel, jest w dużej mierze efektem wieloletniej obecności w branży oraz znajomości realiów produkcji. Doświadczenie zdobywał nie tylko zawodowo, ale również pracując w gospodarstwie rodzinnym.

Naturalne związki ze środowiskiem sadowniczym ułatwiają współpracę z dostawcami i budowanie wzajemnego zaufania. Praktyczna wiedza o produkcji owoców pozwala mi lepiej rozumieć potrzeby sadowników — podkreśla Malengiewicz.

Ostrożny start i koncentracja na stabilnych rynkach

Początki działalności, jak przyznaje, nie należą do najłatwiejszych. Firma na razie koncentruje się na analizie zapytań i bieżącej sprzedaży.

Zbieramy oferty i dopiero pod koniec sezonu ocenimy, które rynki najlepiej sprawdziły się dla jabłek z naszego gospodarstwa, od rodziny, przyjaciół i partnerów. Na strategię szerokiej ekspansji przyjdzie jeszcze czas. W tym sezonie stawiamy na stabilne, regularne dostawy po uczciwych cenach — wyjaśnia.

Jednocześnie firma spodziewa się wzrostu wolumenu wysyłek. W najbliższym czasie rozpocznie także pakowanie jabłek zakontraktowanych od dostawców na potrzeby partnerów handlowych, którzy oczekują zabezpieczenia ciągłości dostaw.

Logistyka i jakość kluczowe dla eksportu

Wyzwaniem okazały się również kwestie operacyjne.

Dobór odpowiedniego transportu oraz znalezienie wykwalifikowanych pracowników do sortowni było trudniejsze, niż się spodziewałem. Dużo uwagi wymagała też selekcja owoców pod konkretne rynki oraz oddzielenie partii z uszkodzeniami mrozowymi. Dzięki właściwej kontroli nie stanowiło to jednak większego problemu — zaznacza właściciel AD Fresh Nature.

Długofalowe cele i wiarygodność

Firma ma jasno określone priorytety, choć nie wszystkie plany są jeszcze ujawniane.

Naszym głównym celem jest to, aby każdy dostawca miał pewność, że jego owoce są w dobrych rękach. Równocześnie chcemy pokazać klientom — nie deklaracjami, lecz działaniami — że wybrali rzetelnego i godnego zaufania partnera, który konsekwentnie stawia na jakość — podsumowuje Adam Malengiewicz.

Na podstawie publikacji: FreshPlaza

UDOSTĘPNIJ

Upadek wielkiej przetwórni. Pracowała i zarabiała, a jednak upadła. Rolnicy stracili grube miliony…