W nocy w niektórych regionach kraju spadł śnieg zabielając krajobrazy i sprawiając, że drogi i chodniki stały się śliskie. Z kolei nadchodząca noc przyniesie mróz. To jeszcze nie koniec powrotu zimy.
Chociaż wiosenne temperatury są z nami już od lutego, to jednak zima ani myśli odejść na dobre. Do końca marca będzie nam jeszcze dokuczać. Właśnie odczuwają to mieszkańcy północnych i wschodnich województw, gdzie spadł śnieg i jest bardzo ślisko.
Sypać zaczęło już w niedzielę (17.03) przed południem, najpierw na Pomorzu, a po południu i wieczorem także na Warmii, Mazurach, Podlasiu i Mazowszu. Do poranka w poniedziałek (18.03) krajobrazy delikatnie zabieliły się także na Lubelszczyźnie oraz w Karpatach.
Przelotne, na ogół słabe, opady śniegu utrzymają się w regionach wschodnich i częściowo centralnych przez całą pierwszą połowę dnia, jednak wraz ze wzrostem temperatury śnieg będzie się roztapiać, a opad zmieniać się w deszcz ze śniegiem i w deszcz.
Śniegu spadło niewiele, zaledwie od 1 do 3 centymetrów, jednak to wystarczyło, aby po dłuższej przerwie odzwyczailiśmy się od śliskich dróg i chodników, stąd też częstsze niż zwykle kolizje i wypadki. Kierowcy przeklinając pogodę muszą też odśnieżać swoje pojazdy.
Pod znakiem akcentów zimowych minie też noc z poniedziałku na wtorek (18/19.03), ponieważ w całym kraju spodziewamy się spadku temperatury poniżej zera, przeważnie do -3/-5 stopni. Najzimniej będzie w drugiej połowie nocy i wczesnym rankiem.
Prognozy długoterminowe wskazują, że zima może jeszcze wracać, nawet w ostatnich dniach miesiąca. Podobnie, jak tym razem, opady śniegu będą niewielkie i ograniczają się tylko do niektórych regionów kraju. Musimy się jednak liczyć z częstymi przymrozkami.
Źródło: TwojaPogoda.pl