Funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej w ostatnim czasie zabezpieczyli ponad 140 litrów nielegalnych środków ochrony roślin. Większość z nich była niewiadomego pochodzenia, a część stanowiła podróbki, które — jak podkreślają służby — mogą zagrażać zdrowiu i życiu.
Kontrole na granicy
Najwięcej nielegalnych substancji wykryto podczas kontroli na przejściach granicznych w Dołhobyczowie, Terespolu i Zosinie. Tam funkcjonariusze ujawnili ponad 120 litrów pestycydów przewożonych przez podróżnych w bagażnikach samochodów. Rekordzista próbował wwieźć aż 13 pięciolitrowych pojemników.
Niebezpieczne preparaty często znajdowały się w nieoryginalnych opakowaniach, takich jak metalowe kanistry, co dodatkowo utrudniało identyfikację ich składu i przeznaczenia.
Kontrole w kraju
Nielegalne pestycydy wykryto również podczas działań kontrolnych prowadzonych wewnątrz kraju. W jednym ze sklepów w Wojsławicach funkcjonariusze zabezpieczyli 20 litrów środków ochrony roślin, które wcześniej zostały wycofane z legalnego obrotu.
Podrabiane pestycydy groźne dla zdrowia
Służby podkreślają, że duża część zabezpieczanych preparatów to podróbki. Brakuje w nich wymaganych atestów, a ich skład i faktyczne działanie pozostają nieznane. Często pakowane są w pojemniki bez etykiet i oznaczeń, co sprawia, że mogą być nie tylko nieskuteczne, ale wręcz niebezpieczne — zarówno dla upraw, jak i dla zdrowia ludzi oraz zwierząt.
Alarmujące statystyki
Od początku roku funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej przechwycili już blisko 70 kg oraz 500 litrównielegalnych środków ochrony roślin. Służby apelują o ostrożność i przypominają, że stosowanie nielegalnych preparatów może prowadzić do poważnych konsekwencji — zarówno prawnych, jak i zdrowotnych.






