Rynki globalne są szansą i zagrożeniem
– Na naszych oczach zachodzi proces, którego nie doświadczyli nasi rodzice. To proces globalizacji rynków – podkreślił minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, który uczestniczył dziś w IV Forum Rolników i Agrobiznesu organizowanym przez redakcję TopAgrar.
Szef resortu zwrócił uwagę, że Polska jest krajem nadwyżkowym w produkcji żywności i musi eksportować.
– Jesteśmy uzależnieni od eksportu i dlatego musimy mieć pełną świadomość, że nadmierne kontrole i utrudnianie dostępu do naszego rynku mogą spotkać się z ograniczeniem dla naszego eksportu – przestrzegał minister.
Przypomniał przy tym, że 80 procent naszego mięsa wołowego trafia na eksport, mięsa drobiowego ok. 60 procent oraz mleka i jego przetworów ponad 40 procent. Eksportujemy także duże ilości warzyw, owoców, rzepaku i innych surowców.
Minister odniósł się również do kwestii ewentualnego eksportu do Federacji Rosyjskiej.
– To już inny kraj. W tej chwili Rosja jest drugim eksporterem zboża na świecie. Rozwija również inną produkcję, m.in. sadowniczą, w oparciu o sadzonki kupione u nas – poinformował szef resortu rolnictwa. Jeżeli ktoś ma wyobrażenie o Rosji na podstawie wspomnień o niedoborach żywności w Związku Sowieckim, albo żąda odblokowania, wbrew Unii Europejskiej, handlu z Rosją, jak w wystąpieniu po expose Premiera Morawieckiego agresywnie domagał się szef PSL Kosiniak-Kamysz, to wykazuje się głęboką ignorancją na temat relacji z tym krajem.
Minister Ardanowski podkreślił, że nie ma możliwości zmuszenia konsumentów do kupowania naszych produktów na krajowym rynku.
– Podejmujemy działania promocyjne, apelujemy do konsumenckiego patriotyzmu, wprowadzamy oznaczenia produktów spożywczych, np. w zakresie kraju pochodzenia, czy braku GMO w składzie, by zachęcić polskich konsumentów do naszej żywności. Wyzwaniem dla naszego rolnictwa jest nie tyle to, co i jak wyprodukować, ale gdzie sprzedać wyprodukowane towary – podkreślił minister.
– Będziemy prowadzili politykę ograniczania biurokracji, ograniczania wymogów tylko do niezbędnego minimum – podkreślił szef resortu rolnictwa. Jednak to nie wystarczy. Dla zmniejszania kosztów, lepszego wykorzystania drogich maszyn i urządzeń, czy też lepszej oferty rynkowej jest niezbędna ścisła współpraca ze sobą gospodarstw rolnych. Przewaga rolników z przodujących w rolnictwie krajów Europy Zach. Nie polega na lepszej technice i technologii, nie na mitycznych lepszym wsparciu ze strony UE, czy poszczególnych krajów, ale na tym, że rolnik nie działa „w pojedynkę”, ale współpracuje z innymi.
Minister mówił również o roli organizacji rolniczych. Sprawne i merytorycznie przygotowane organizacje rolnicze są potrzebne do wypracowywania najlepszych rozwiązań w rolnictwie. Rolnicy, zdaniem ministra, takich organizacji potrzebują. Pokazali z resztą w ostatnich wyborach, że odrzucili kandydujących do Sejmu różnych „chłopskich krzykaczy” i awanturników, którzy dla doraźnej korzyści politycznej podburzali ludzi i protestami chcieli budować swoją polityczną popularność.
Minister zwrócił też uwagę na małe zainteresowanie rolników środkami na zaopatrzenie gospodarstw w wodę, na brak zmianowania i na konieczność większej dbałości o glebę.
– Problemy, które mamy są trudne i złożone. Dotyczą one nie tylko polskiego, ale i europejskiego rolnictwa. Dobrze je rozumie nowy unijny komisarz Janusz Wojciechowski, ale musimy pamiętać, że nie jest on od rozwiązywania tylko naszych problemów, to nie jego rola – dodał minister.
Z Brukseli, do uczestników Forum zwrócił się również wspomniany przez ministra Ardanowskiego komisarz Janusz Wojciechowski.
– Europejska polityka rolna ma przed sobą ogromne wyzwania. Rolnicy mają zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe, ale mają jednocześnie skutecznie przyczynić się do ochrony środowiska i klimatu w ramach europejskiego zielonego ładu. Oczekuję się również, że żywność będzie produkowana w sposób bardziej zrównoważony. To jednak wymaga większego niż dotychczas wsparcia – podkreślił komisarz.
Według Janusza Wojciechowskiego kluczową sprawą jest zapewnienie odpowiedniego budżetu na Wspólną Politykę Rolną.
Komisarz stwierdził, że ta polityka musi skuteczniej niż dotychczas chronić i wspierać zwłaszcza gospodarstwa rodzinne i lepiej służyć utrzymaniu żywotności obszarów wiejskich.
Janusz Wojciechowski podkreślił konieczność usprawnienia rozdysponowania funduszy rolnych, w tym przyspieszenia wyrównywania niesprawiedliwych różnic pomiędzy państwami członkowskimi w zakresie dopłat bezpośrednich.
Za istotną sprawę uznał komisarz także kwestie dotyczące porozumień globalnych. Podkreślił przy tym, że interesy innych branż nie mogą być realizowane kosztem rolników.