w

Planowanie ochrony w sadach sokowych wymaga szczególnej uwagi

Podczas prezentacji InHort 3 grudnia Hubert Głos przedstawił szczegółowe dane dotyczące ochrony sadów sokowych oraz skali występowania najważniejszych chorób jabłoni w latach 2023–2025. Wyniki obejmowały zarówno porównanie stosowanych substancji czynnych, jak i intensywność porażenia parchą jabłoni (Venturia inaequalis) oraz mączniakiem prawdziwym jabłoni (Podosphaera leucotricha). Dane zestawiono między kwaterami sokowymi a kwaterami prowadzonymi w integrowanej produkcji owoców (IPO).

Różnice w stosowaniu substancji czynnych – sady sokowe vs. IPO

Analiza wykazała, że w kwaterach sokowych i IPO nie stosuje się jednolitych, powtarzalnych schematów ochrony. Na wykresach widać, że udział poszczególnych substancji czynnych jest zmienny zarówno pomiędzy latami, jak i pomiędzy lokalizacjami.

Najważniejsze obserwacje:

  • W sadach sokowych znacznie częściej wykorzystywano siarkę, kaptan czy ditianon – zwłaszcza w latach 2023 i 2024.

  • W systemie IPO większy udział miały nowsze substancje, takie jak fluksapyroksad, difenokonazol czy fluopyram + tebukonazol.

  • Różnice w strukturze zabiegów mogły wynikać zarówno z różnych strategii ochrony, jak i z presji chorób w poszczególnych sezonach.

Podsumowanie z badań 

Brak jednego schematu ochrony

Zarówno w kwaterach IPO, jak i sokowych nie istnieje uniwersalny, powtarzalny zestaw zabiegów – każda lokalizacja wymaga indywidualnego podejścia.

Mechaniczne cięcie w sadach sokowych sprzyja chorobom

Zagęszczenie koron spowodowane mechanicznym cięciem zwiększa wilgotność i ogranicza przewiewność, co podnosi ryzyko rozwoju parcha i mączniaka.

Znacznie wyższe porażenie w sadach sokowych

W okresie trzech lat badań:

  • liście w sadach sokowych były porażone średnio 6,5 razy silniej niż w kwaterach IPO,

  • owoce – 3,9 razy silniej.

Brak odmiany wyjątkowo tolerancyjnej

Trzyletnie obserwacje nie wykazały odmiany jabłoni cechującej się wyraźnie podwyższoną odpornością na parch i mączniaka.

Wnioski końcowe

Z danych jasno wynika, że sady sokowe – prowadzane z ograniczoną liczbą zabiegów i poddawane mechanicznemu cięciu – są szczególnie narażone na intensywne występowanie chorób jabłoni. Różnice w porażeniu między nimi a sadami IPO są kilkukrotne. Jednocześnie żaden z badanych genotypów nie wykazał odporności pozwalającej ograniczyć liczbę zabiegów w sposób bezpieczny dla plonu i zdrowotności drzew.

W świetle tych wyników planowanie ochrony w sadach sokowych wymaga szczególnej uwagi, zwłaszcza w latach o sprzyjającej chorobom pogodzie.

UDOSTĘPNIJ

Więcej szkodników w sadach sokowych? Najnowsze wyniki badań z Instytutu Ogrodnictwa

Zakopane: Policja odzyskała ciągnik warty 400 tys. zł