W nocy z 21 na 22 listopada powiat sandomierski obudził się pod delikatną, lecz wyraźną warstwą śniegu. Choć opady nie były intensywne, wystarczyły, by zabielić rozległe tereny sadownicze i przypomnieć, że zima jest już bardzo blisko.
Jak przekazał jeden z sadowników z okolic Lenarczyc, śnieg pojawiał się stopniowo:
— Zaczęło padać już wczoraj rano. Teraz zalega może ze dwa centymetry, miejscami topnieje, ale nad ranem znów zaczęło dosypywać. Jutro ma spaść kolejna porcja — relacjonuje Michał.
Większość jabłek w regionie została zebrana, jednak na niektórych drzewach wciąż można dostrzec pojedyncze, które kontrastują z białym tłem ośnieżonych sadów. W najgorszej sytuacji są Ci którzy, właśnie kończyli zbiory.
Film nadesłany przez sadownika Bartka w dniu 22 listopada 2025r.:
Zimowe warunki w całym kraju
Opady w powiecie sandomierskim wpisują się w szerszy trend pogodowy. Ostatnie dni przyniosły pierwsze w tym sezonie uderzenie zimy w Polsce, a synoptycy zapowiadają, że to dopiero początek.
W piątek, 21 listopada, śnieżyce objęły południowe i południowo-wschodnie regiony kraju. Na niższych terenach spadło od 1 do 10 cm śniegu, natomiast w górach i na pogórzu — nawet 30 cm. Momentami opady były na tyle intensywne, że dochodziło do utrudnień w ruchu drogowym i transporcie zbiorowym.
Weekend 22–23 listopada również upłynie pod znakiem śniegu, zwłaszcza na południu i wschodzie Polski. Prognozy wskazują:
-
1–10 cm – na nizinach i wyżynach,
-
20–30 cm – na pogórzu,
-
nawet 40–50 cm – w Karpatach.
W górskich regionach spodziewane jest podniesienie stopnia zagrożenia lawinowego.
Zdjęcie nadesłane przez sadownika w dniu 22 listopada 2025r.:







