Polscy plantatorzy jabłek zmieniają swoje odmiany, a także zakładają nowe sady, mówi Mohamed Marawan, właściciel polskiego eksportera jabłek Sarafruit: „Powierzchnie w Polsce zdecydowanie się rozwijają. Zarówno w odniesieniu do zupełnie nowych sadów, ale także w obrębie samych sadów. Niektórzy plantatorzy likwidują stare drzewa i sadzą nowe odmiany. To mocny rozwój, który moim zdaniem jest świetny i pozytywny dla całej polskiej branży jabłkowej. Nowe, dobrze radzące sobie odmiany wzmocnią nas jako kraj produkujący, a rynek potrzebuje tych konkretnych odmian. Obecny popyt pochodzi również ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Indii, Arabii Saudyjskiej i Egiptu.”
Według Marawana Kolumbia będzie w tym sezonie ciekawym nowym rynkiem dla polskich jabłek. „Utrzymanie pozytywnego wyniku na rynku i otwarcie drzwi na nowe rynki, takie jak Kolumbia, będzie wyzwaniem. Myślę, że te kraje Ameryki Południowej są bardzo interesujące ze względu na jabłka SaraFruit, ale także ogólnie dla polskich jabłek, możliwości w Kolumbii są bardzo dobre. To samo można powiedzieć o Indiach, możliwości eksportu polskich jabłek do Indii są ogromne. Kolejnym wyzwaniem będzie poradzenie sobie ze zwiększonymi kosztami, ponieważ koszty produkcji są obecnie bardzo wysokie”.
Polscy sadownicy musieli stawić czoła trudnej chorobie, która kosztowała niektórych plantatorów część dobrej jakości jabłek, wyjaśnia Marawan:
„W tym roku pogoda w ogóle nie dopisała, doświadczyliśmy okresów suszy i częstszych chorób grzybowych, co spowodowało wpływa również na jabłka. Oczywiście próbowaliśmy wszystkiego, co w naszej mocy, aby zwalczyć tę chorobę, ale trudno było ją całkowicie wyeliminować. W rezultacie niektórzy rolnicy mają jabłka doskonałej jakości, podczas gdy jakość innych nie jest taka, jakiej można by się spodziewać, pomimo wysiłków podejmowanych przez nich w celu uporania się z chorobami drzew. Ogólnie to był bardzo trudny sezon. Zobaczysz, że większość jabłek nie będzie mogła być przechowywana w chłodniach przez bardzo długi czas.”
„Myślę, że sezon będzie postępował raczej powoli, ponieważ nowe rynki nie zamawiają tak dużo, jak się spodziewaliśmy. To powiedziawszy, będziemy otwarte dla nowych klientów, którzy będą mogli współpracować i sprzedawać nasze jabłka najwyższej jakości przez pozostałą część roku” – podsumowuje Marawan.
źródło: www.freshplaza.com
