Wczorajsze burze, które przeszły nad woj. lubelskim, szczególnie dały się we znaki mieszkańcom powiatu opolskiego. Towarzyszące im opady gradu wyrządziły bowiem bardzo duże straty w sadach. Jak alarmują sadownicy, w niektórych przypadkach nie ma szans na jakiekolwiek zbiory owoców w tym roku.
Cała nasza praca, jaką włożyliśmy w nasze uprawy, poszła na marne. Kiedy nawałnica przeszła, od razu poszedłem do sadu. To co zobaczyłem sprawiło, że załamałem ręce. Większość jabłek jest poobijanych. Trzymają się one na gałęziach, jednak nic z nich już nie będzie. Jakby tego było mało, grad zniszczył też uprawy porzeczek i agrestu. Tutaj wszystkie owoce leżą na ziemi
– wyjaśniał nam jeden z sadowników z gminy Chodel.
Jak informuje lublin112.pl w podobnej sytuacji są sadownicy z całej okolicy. Jednak nie tylko. Podobne sygnały docierają również z sąsiednich powiatów: puławskiego i kraśnickiego. Sytuacja jest bardzo poważna, gdyż Powiśle Lubelskie słynie w całym kraju z doskonałej jakości owoców, których uprawą zajmują się tam całe rodziny. Jest to dla nich jedyne źródło utrzymania.
Gradobicie, jak też ulewa sprawiły, że duże szkody są także w uprawach rolnych. W najbliższych dniach ma ruszyć szacowanie strat.
- źródło: lublin112.pl
FOTO Czarek Ziółkowski:
To jest mocny grad? Chyba nie widzial nikt z redakcji gradu rok temu w goźlinie małym i okolicach. Z jablek zostaly pestki. Takie jablko zaleje do zbioru.