Jedna ofiara śmiertelna, kilkadziesiąt osób rannych – to bilans gwałtownych burz, które w piątek i sobotę przeszły nad północnymi Włochami w rejonie Turynu, Bolonii i Modeny. Zniszczenia, spowodowane huraganowym wiatrem i silnym gradobiciem, są duże. Odnotowano juz 124 gradobicia. To prawie dwa razy więcej, niż w roku poprzednim.
Szacunki szkód wyrządzonych samemu sektorowi rolnemu Emilia Romagna przez przedłużające się deszcze w maju przekroczyły 60 milionów euro.
Liczba szkód po złej pogodzie, które rolnicy znaleźli, jeszcze się nie skończyła - mówi prezydent Cia Romagna, Danilo Misirocchi
Silna burza z gradobiciem spowodowała duże zniszczenia również Modenie, gdzie prędkość wiatru sięgała 111 kilometrów na godzinę. Na pogotowie zgłosiło się 30 osób z obrażeniami. Grad był wielkości orzechów włoskich.
Duży grad przerwał nawet sieci systemów anty-gradowych. W rejonie Rawenny silny wiatr rozerwał dachy szop i budynków wiejskich, a także niszczył struktury roślin owocowych.
Ludzie w panice chowali sie pod drzewami, grad bił tak mocno, że niszczył zaparkowane auta, tłukąc szyby i dewastując karoserie.
Według analizy, do tej pory we Włoszech wykryto 124 gwałtowne gradobicie, prawie dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku (+ 88%).
źródło zdjęć i informacji: http://www.italiafruit.net/ oraz https://www.polacywewloszech.com/
Czytaj więcej również: