Rafał Rosłonek: „Wkurza mnie tworzenie materiałów po linii najmniejszego oporu” – o realiach polskiego rolnictwa i błędach w przekazie medialnym
W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się uproszczone analizy dotyczące sytuacji w polskim rolnictwie. Głos w tej sprawie zabrał Rafał Rosłonek, ekspert i przedsiębiorca z branży rolno-technologicznej, który w swoim wpisie na LinkedIn zwrócił uwagę na błędne uogólnienia i zakrzywiony obraz wsi przedstawiany w mediach.
Zbyt duże uproszczenia w przekazie o polskim rolnictwie
„Wkurza mnie tworzenie materiałów po linii najmniejszego oporu. Przez to jest przekazywany zakrzywiony obraz rzeczywistości, na którym społeczeństwo kształtuje swoje osądy” – pisze Rosłonek.
Jego zdaniem publikacje medialne często pomijają złożoność procesów produkcyjnych i ekonomicznych w rolnictwie, co prowadzi do mylnych wniosków o dochodowości poszczególnych upraw czy skali gospodarstw.
Nie każdy hektar jest równy – truskawki kontra ziemniaki
Ekspert zwraca uwagę, że często spotykanym błędem jest wrzucanie wszystkich upraw „do jednego worka”. Przykładem jest porównywanie hektara truskawek z hektarem ziemniaków – mimo że skala produkcji i koszty są zupełnie inne.
Z 1 hektara truskawek można uzyskać około 25 ton towaru, a z 1 hektara ziemniaków – 40 ton. Jednak koszty produkcji znacząco się różnią.
Wyprodukowanie 1 kg ziemniaków kosztuje średnio 70 groszy, natomiast w przypadku truskawek – nawet 5 zł. W tym sezonie hurtowe ceny wynosiły odpowiednio około 0,80 zł/kg dla ziemniaków i 8 zł/kg dla truskawek.
Zyskowność – przepaść między uprawami
Prosta kalkulacja pokazuje ogromną różnicę w rentowności. Jak wskazuje Rosłonek, z kilograma ziemniaków producentowi pozostawało około 10 groszy, a z kilograma truskawek aż 3 złote. Choć koszt produkcji truskawek jest siedmiokrotnie wyższy, zysk przewyższa ten z ziemniaków nawet trzydziestokrotnie.
Przy powierzchni 15 hektarów truskawek dochód (po uwzględnieniu kosztów produkcji i zbioru) mógłby sięgnąć nawet 1,125 mln zł, podczas gdy analogiczna uprawa ziemniaków przyniosłaby zaledwie 60 tys. zł.
Skala produkcji i problemy z rynkiem pracy
Rosłonek podkreśla również ogromne różnice w zapotrzebowaniu na pracowników. „Do jednego hektara truskawki potrzeba około ośmiu pracowników sezonowych, czyli nie mniej niż na wszystkie 15 ha ziemniaka” – pisze. Oznacza to, że utrzymanie 15-hektarowej plantacji truskawek wymaga zaangażowania nawet ponad 120 osób.
Mała skala gospodarstw = słabość na rynku
Autor wpisu zwraca uwagę na błędne postrzeganie „dużej skali” produkcji. W Polsce kilkanaście hektarów uprawy truskawki bywa uznawane za znaczącą powierzchnię, podczas gdy średnie gospodarstwa we Francji czy Niemczech mają 50–60 hektarów.
„Niskie wolumeny powodują złe zachowania rynkowe, pośredników, mechanizmy kontraktacji awaryjnej i uśrednianie cen. A na końcu – przyjmowanie towaru bez podania ceny” – zauważa Rosłonek.
Zmiana struktury handlu owocami i warzywami
Zdaniem eksperta, polskie rolnictwo nie zaadaptowało się jeszcze do zmian w łańcuchu dostaw.
„Większość owoców i warzyw jest dziś kupowana i sprzedawana przez wielkie firmy, a nie jak kiedyś – poprzez lokalną dystrybucję. To całkowicie zmienia realia funkcjonowania producentów” – podsumowuje.
Wpis Rafała Rosłonka to mocny głos w dyskusji o kondycji polskiego rolnictwa. Pokazuje, jak ważne jest precyzyjne przedstawianie danych i unikanie uproszczeń w debacie publicznej. Rzetelna informacja ma kluczowe znaczenie nie tylko dla producentów, ale też dla konsumentów, którzy coraz częściej kształtują swoje opinie na podstawie medialnych narracji.
źródło:






