Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Lublinie po raz kolejny wydała negatywną decyzję dotyczącą partii mrożonych malin z Ukrainy. Tym razem w 20-tonowej dostawie owoców wykryto pleśń i niedopuszczalnie wysoki poziom zanieczyszczeń organicznych.
To kolejny przypadek w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy polskie służby graniczne zatrzymują transporty mrożonych malin z Ukrainy z powodu niespełniania norm jakościowych. W lutym tego roku IJHARS w Lublinie zablokowała wjazd 20 ton owoców z powodu obecności w nich elementów plastiku.
We wczorajszym komunikacie Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych poinformował, że decyzja o zakazie wprowadzania do obrotu na terenie Polski feralnej partii malin została podjęta „ze względu na obecność pleśni i zawyżoną zawartość zanieczyszczeń organicznych”.
#IJHARS w Lublinie wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren PL partii 20000 kg mrożonej maliny import z Ukrainy z uwagi na obecność pleśni i zawyżoną zawartość zanieczyszczeń organicznych. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. 🚫🇵🇱#BezpiecznaGranica pic.twitter.com/VeogCsYcB3
— IJHARS (@gijhars) June 4, 2024
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych zatrzymanych transportów, również tym razem inspektorzy nadali decyzji „rygor natychmiastowej wykonalności”, co oznacza, że owoce muszą zostać niezwłocznie wywiezione z Polski.
Sytuacja ta budzi obawy o jakość produktów spożywczych importowanych z Ukrainy. Konsumenci powinni zachować czujność i zwracać uwagę na pochodzenie kupowanych mrożonych malin. W razie wątpliwości co do jakości produktu,należy zgłosić to służbom sanitarnym.