Premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenie, które obniża stawki za dostarczenie jogurtów, kefirów i serków oraz owoców i warzyw dla dzieci w klasach I-V w polskich szkołach podstawowych. Tymczasem ich producenci zapowiadają podwyżki – czytamy w Wiadomościach Onet.
– To wszystko sprawi, że nam, dostawcom, przestanie się opłacać ich dostarczanie – mówią zajmujący się tym przedsiębiorcy. Ostrzegają, że kiedy dostawcy zrezygnują, program upadnie.
– To kolejna próba dociśnięcia nas do ściany, która może się źle skończyć – alarmują.
Odpowiedzialne za realizację programu Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi tłumaczy, że te obniżki… wcale nie są obniżkami
– To wynika wyłącznie z matematycznej kalkulacji, będącej efektem zmiany struktury produktowej koszyka, polegającej na zmniejszeniu w nim udziału droższych produktów i ich zastąpienia produktami tańszymi – przekonuje resort
Program „Szklanka mleka” realizowany był od 2004 roku. W jego ramach uczniowie szkół podstawowych otrzymywali za darmo tytułową porcję mleka lub jego pochodne – jogurty, kefiry, serki. W 2009 roku oferta została rozszerzona i powstał drugi program – „Owoce i warzywa w szkole”. Dzieci zaczęły otrzymywać także świeże owoce i warzywa – jabłka, gruszki, śliwki, truskawki, marchewki, rzodkiewki, paprykę słodką, kalarepę, pomidory, a także soki i przeciery.
Teraz może się okazać, że po kilkunastu latach funkcjonowania program może zostać zawieszony. 28 maja br. premier Mateusz Morawiecki podpisał Rozporządzenie Rady Ministrów z 26 maja 2021 r. w sprawie finansowania „Programu dla szkół” w roku szkolnym 2021/2022. Stawki przyjęte przez polski rząd, opracowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, są jednak znacznie niższe niż w poprzednich latach. Mimo wzrostu inflacji i wyższych kosztów dostawy produktów do placówek oświatowych.