Tegoroczny sezon jabłkowy zapowiada się wyjątkowo trudno. Jak wynika z danych przedstawionych podczas konferencji Prognosfruit, zbiory jabłek w Unii Europejskiej mają być najniższe od wielu lat. Eksperci szacują, że w tym roku zbierzemy zaledwie nieco ponad 10 milionów ton jabłek, co oznacza spadek o ponad 11% w porównaniu do roku ubiegłego.
Przyczyny niskich zbiorów
Główną przyczyną tak słabego plonowania są niesprzyjające warunki pogodowe, które panowały w okresie kwitnienia drzew. Niskie temperatury i przymrozki, szczególnie dotkliwe w niektórych regionach Europy, doprowadziły do znacznego ograniczenia zawiązania owoców.
Konsekwencje niskich zbiorów
- Wzrost cen: Mniejsza podaż jabłek przy stałym popycie oznacza, że możemy spodziewać się wzrostu cen.Szczególnie dotknięci będą konsumenci, którzy będą musieli zapłacić więcej za swoje ulubione owoce.
- Problemy dla przetwórstwa: Niskie zbiory jabłek mogą spowodować problemy w przemyśle przetwórczym, który wykorzystuje jabłka do produkcji soków, koncentratów i innych produktów.
- Zmiany w strukturze rynku: Niskie zbiory mogą spowodować zmiany w strukturze rynku jabłek, np.ograniczenie eksportu i zwiększenie importu.
Jakie są perspektywy na przyszłość?
Sytuacja na rynku jabłek jest dynamiczna i wiele zależy od warunków pogodowych w kolejnych latach. Jeśli przyszłe sezony będą charakteryzowały się bardziej stabilnymi warunkami, to zbiory mogą wrócić do normy. Jednakże, należy się liczyć z tym, że ceny jabłek przez jakiś czas będą utrzymywały się na wysokim poziomie.
Co to oznacza dla polskich sadowników?
Dla polskich sadowników tegoroczny sezon będzie z jednej strony trudny, z uwagi na mniejsze zbiory, ale z drugiej strony może przynieść korzyści finansowe dzięki wyższym cenom.