– Przywracamy normalność. Polski rolnik będzie mógł tak samo funkcjonować, jak jego koledzy w innych krajach Unii Europejskiej – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski podczas spotkań z rolnikami w województwie kujawsko-pomorskim.
Szef resortu rolnictwa wczoraj i dziś odbył kilka spotkań z rolnikami m.in. w Dobrzyniu nad Wisłą, Chrostkowie, Zakrzewie, Kowalewie Pomorskim i Grucie. Przedstawiał przede wszystkim to, co zostało zrealizowane z Programu Rolnego Prawa i Sprawiedliwości oraz zamierzenia tegoroczne.
– Podstawowym założeniem jakie przyjąłem jest to, aby głównym źródłem dochodów rolników były środki uzyskane z sprzedaży produkcji pochodzącej z własnego gospodarstwa – podkreślił minister.
Szef resortu rolnictwa przypomniał, że zostało zlikwidowanych szereg barier biurokratycznych, które hamowały możliwości rozwoju małych i średnich gospodarstw.
– Dobrze rozwija się rolniczy handel detaliczny. Bez żadnych sztucznych przeszkód rolnik może przetwarzać żywność we własnym gospodarstwie i ją sprzedawać. Wreszcie sytuacja stała się normalna – podkreślił szef resortu. Korzysta z tej możliwości już ok. 5 tys. gospodarstw.
Dodał również, ze rozwija się także produkcja marginalna, ograniczona i lokalna. Wzrasta także zainteresowanie sprzedażą bezpośrednią, czyli sprzedażą żywności nieprzetworzonej. Zajmuje się tą formą sprzedaży ok. 10 tys. rolników.
– Nie było żadnych wymogów unijnych, to były nasze wewnętrzne wymysły, które hamowały inicjatywę rolników – przypomniał szef resortu.
Minister zwrócił uwagę, że wprowadzone przepisy pokazały jak duże zainteresowanie jest wśród rolników możliwościami sprzedaży.
– To pokazało, że nie zaginęła wśród nas rolników przedsiębiorczość i inicjatywa – podkreślił minister.
Szef resortu zapowiedział także, że zostaną przywrócone w szkołach kuchnie, które będą przygotowywały pełne obiady dla uczniów korzystając z produktów od najbliższych rolników.
Minister zapowiedział także przywrócenie jeszcze w tym roku możliwości uruchomienia małych ubojni w gospodarstwie. Oczywiście uboju dokonywać będzie mogła osoba posiadające odpowiednie przeszkolenie.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski zwrócił ponadto uwagę na problem związany z budynkami gospodarskimi i podnoszeniem ich uciążliwości dla otoczenia.
– Rolnictwo musi się rozwijać i wieś jest przede wszystkim miejscem produkcji rolnej – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Minister poinformował, że w ramach przygotowywanych przepisów dopiero obiekty gospodarskie, których wielkość będzie przekraczała 210 Dużych Jednostek Przeliczeniowych będą musiały być oddalone od budynków mieszkalnych sąsiadów. W przypadku dużych hodowli w odległości co najmniej 500 metrów od budynków mieszkalnych. Mniejszych obiektów dotyczyć będą regulacje zawarte w Prawie budowlanym, które określa odległość od granicy działek.
Potwierdził także utrzymanie uboju rytualnego, gdyż 80 % wołowiny eksportujemy.
– Jesteśmy krajem o nadwyżce produkcji żywności, co oznacza, że musimy eksportować, ale nie mamy szans na konkurowanie pod względem ilości, więc chcemy konkurować jakością – podkreślił minister.
Szef resortu zwrócił także uwagę na zmieniające się warunki na poszczególnych rynkach światowych. Na zmiany związane np. z rozwojem produkcji rolnej w Rosji, czy w innych regionach świata.
– Dlatego musimy postawić na to, co nas wyróżni. W naszym przypadku jest to najwyższa jakość żywności. Jeżeli tego nie będzie, to przegramy konkurencję – przestrzegał minister.
źródło: Ministerstwo Rolnictwa i Rowzowju Wsi