Nikogo nie zaskoczy stwierdzenie, że produkcja owoców w Polsce w dużym stopniu zależy od warunków atmosferycznych przed, podczas i po kwitnieniu. Najbardziej przerażająca wizja to wiosenne przymrozki. Charakteryzują się one dużym zróżnicowaniem temperatury – im przymrozek jest większy, tym straty są większe. Przede wszystkim dużo zależy od okresu rozwoju kwiatów i zawiązków owoców. Jeśli mróz do – 4 stopni Celsjusza przyjdzie w fazie różowego pąka, to straty wyniosą 10 procent. Ale jeśli wkrótce po kwitnieniu jabłoni temperatura spadnie do – 3 stopni Celsjusza, to straty wyniosą aż 90 procent przyszłych zbiorów
Odporność kwiatów na niskie temperatury jest również cechą odmianową. Większe straty powodują przymrozki w odmianach jabłoni w których większość kwiatów kwitnie równocześnie (np. Idared, Jonagold), a nieco mniej narażone na straty są odmiany których kwitnienie jest rozłożone w czasie (np. GoldenDelicious, Gloster).
Wpływ na poziom uszkodzeń ma również rodzaj przymrozka. Przymrozki radiacyjne występują na skutek promieniowania ciepła do atmosfery, z reguły podczas pogodnych i bezwietrznych nocy. Przymrozki adwekcyjne występują na skutek napływu zimnych mas powietrza i często towarzyszy im silniejszy wiatr. Temperatura -2oC w czasie 4 godzin podczas bezwietrznej nocy powoduje niewielkie uszkodzenia, a ta sama temperatura z silniejszym wiatrem może być dla kwiatów zabójcza.
Temperatura w oC w której należy się liczyć z dużymi przemarznięciami pąków, kwiatów i zawiązków owoców (wg Angibaust)
Efektywność prowadzonych działań oraz stosowanych preparatów zostaje w takiej sytuacji poddana prawdziwej próbie. Kto się nie boi przymrozków? Ten kto wie, że istnieją już sposoby ochrony roślin przed stresem wywołanym przymrozkami.
źródło: http://biolchim.pl/